Aga wygrała, Urszula walczyla

Świetny mecz rozegrała w III rundzie katarskiego turnieju WTA Agnieszka Radwańska. Czwarta rakieta świata w I secie wygrywała pewnie kluczowe piłki i choć gemy były wyrownane - końcowy wynik partii 6-1 dla krakowianki brzmiał bardzo surowo dla Any - byłego nr 1 na świecie.Gdy po podpowiedziach trenerskich (tzw. coaching) Ivanovic postawiła na atak i ryzykowne , ostre piłki bite z pełną mocą.
Zrobilo się znakomite widowisko.Agnieszka nie bez trudu wygrywała własne gemy serisowe do stanu 5-5. Wtedy Ivanović przełamała krakowiankę i serwowała by wyrownać stan setów...
Po wspanialych wymianach, pełnych róznorodnych zagrań : skrótow , lobów i ataków przy siatce, Agnieszka odrobiła stratę i doprowadziła do tie breaka. Tu po kolejnych pięknych obustronnych akcjach ostatecznie 8-6 wygrała Isia a publiczność nagrodziła obie owacją na stojąco..
W całym meczu Ivanović popełniła aż 44 niewymuszone błędy, ale zanotowała także 31 uderzeń kończących. Radwańska była skuteczniejsza przy siatce, z trzynastu akcji aż dziewięć przyniosło jej punkt. Polka myliła się jedenaście razy, a punktów bezpośrednio wygranych zanotowała dwanaście. Ponadto Isia wykorzystała pięć z szesnastu szans na przełamanie.

W ćwierćfinale Agnieszka zagra z Karolina Woźniacka, która pokonała Mona Barthel. Będzie to dziewiąte starcie Polki z Dunką, dotychczas pięciokrotnie lepsza okazywała się była liderka rankingu, ale dwa ostatnie mecze wygrała Isia.


III runda (1/8 finału) gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Ana Ivanović (Serbia, 13) 6:1, 7:6(6)

W meczu III rundy turnieju WTA w Ad-Dausze Urszula Radwańska nie miała nic do powiedzenia w konfrontacji ze znakomicie dysponowaną Sereną Williams.
W statystykach pomeczowych Polce zapisano dwa asy i trzy podwójne błędy, przy własnym serwisie wygrała tylko 16 z 44 punktów, a także aż sześciokrotnie dała się przełamać. Amerykanka zanotowała 20 winnerów oraz 15 błędów własnych, z kolei Radwańska skończyła tylko sześć piłek i pomyliła się aż 20 razy.

Serena skończyła mecz z trzema asami i jednym podwójnym błędem, po trafionym pierwszym podaniu wygrała 69 proc. rozegranych piłek oraz zdobyła łącznie 23 punkty więcej od rywalki.

W ćwierćfinale 15-krotna mistrzyni Wielkiego Szlema zmierzy się z oznaczoną numerem siódmym Czeszką Petra Kvitovą. Jeśli Amerykanka wygra ten pojedynek, to w poniedziałek zostanie nową liderką światowego rankingu.


III runda (1/8 finału) gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 2) - Urszula Radwańska (Polska) 6:0, 6:3
Grzegorz Bernasik/RK