Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Spada tempo wymiany pieców w Małopolsce

W ubiegłym roku tempo wymiany pieców spadło, a 17 małopolskich gmin nie wymieniło ani jednego kopciucha - zwraca uwagę Polski Alarm Smogowy. Jak mówią eksperci - szczególnie niepokojące jest to, że w wielu z nich pracują ekodoradcy, których zadaniem jest promowanie walki z zanieczyszczeniem powietrza. Z przygotowanego raportu wynika również, że wiele samorządów nadal nie zinwentaryzowało palenisk, mimo że termin dawno minął. Urząd Marszałkowski apeluje, aby gminy wzięły się do pracy, bo pieniądze z unijnych projektów, które można było przeznaczyć na dotacje, skończyły się, a jedyną formą finansowego wsparcia będzie teraz rządowy program Czyste Powietrze.

fot: Pixabay

Polski Alarm Smogowy przyznaje, że dane z 2020 roku rozczarowują, bo na terenie Małopolski zlikwidowano zaledwie 10 tysięcy kopciuchów. Dla porównania w 2019 roku wymieniono 15 tysięcy, a w 2018 18 tysięcy kotłów, niespełniających żadnych norm emisyjnych. Jak podkreśla Ewa Lutomska - taka sytuacja niepokoi, zwłaszcza że w wielu samorządach mieszkańców mieli wspierać ekodoradcy.
"Ich zadaniem jest zachęcanie mieszkańców do korzystania z dotacji na wymianę źródeł ciepła. Może jest zbyt mała aktywność gmin, urzędników...Już od 2023 roku wykorzystywanie kotłów pozaklasowych będzie nielegalne i będą groziły za to kary"
Jak dodaje Lutomska - w tej sytuacji nie ma szans na to, aby kopciuchy zniknęły z Małopolski do końca 2022 roku. Nadziei na to nie daje ani obecne tempo wymiany pieców, ani to, że wiele gmin wciąż nie przeprowadziło nawet inwentaryzacji kotłów, choć wyznaczony na to termin dawno minął.
W niechlubnym gronie 17 gmin, które nie wymieniły ani jednego kopciucha znalazły się między innymi Gmina Bochnia, Brzeźnica, Kozłów, Książ Wielki, Korzenna, Lipnica Wielka czy Kościelisko. Grzegorz Janus - zastępca wójta gminy Książ Wielki uważa, że dane prezentowane przez Polski Alarm Smogowy są nieprecyzyjne.
"Program Czyste Powietrze nie funkcjonuje jak należy, a dane są niepełne, bo według moich informacji mieszkańcy piece wymieniają na własny koszt"
Samorządowiec dodaje, że rządowy program Czyste Powietrze wciąż ma wiele mankamentów. Np. kryteria, według których przyznaje się dofinansowanie, bo wielu ubogich ludzi na taką wymianę nie stać, długo się czeka na zwrot pieniędzy, więc wiele osób po prostu nie czeka na dotację, a wymienia piece na własny koszt.


Argumenty wójta zdają się potwierdzać mieszkanki Brzeźnicy, które podkreślają, że mimo finansowego wsparcia ze strony urzędu gminy czy rządowego programu Czyste Powietrze - wielu mieszkańców po prostu nie stać na to, aby dopłacić brakującą kwotę potrzebną do wymiany pieca.
Wicemarszałek województwa Tomasz Urynowicz podkreśla, że nie dziwi go spadające tempo wymiany pieców, bo skończyły się pieniądze z projektów unijnych, które gminy mogły przeznaczać na dotacje. Jak podkreśla - teraz zadaniem ekodoradców jest zachęcanie mieszkańców do korzystania z rządowego wsparcia. Pytany o niezrealizowane inwentaryzacje pieców w gminach zapewnia, że problem rozwiąże obowiązek rejestracji palenisk, który obowiązuje od 1 lipca.
Wicemarszałek Urynowicz przypomniał też o programie Ekointerwencja, poprzez który można cały czas zgłaszać naruszenia zapisów uchwały antysmogowej, która obowiązuje w Małopolsce.
Tematy:
Autor:
Joanna Ślusarczyk

Opracowanie:
Brak nazwy

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię