To przede wszystkim pozytywne komentarze. Profesor Janusz Majcherek, socjolog i historyk z Akademii WSB tłumaczy, że Hołownia potrafi czytelnie wyjaśnić Polakom wszystkie sejmowe zawiłości. Mówi, że do parlamentu przyniósł transparentność.
Kanclerz Bismarck podobno mawiał, że nie należy pokazywać ludziom, jak się robi parówki i politykę, ale to było w XIX wieku, 150 lat temu. W demokracji jest dokładnie odwrotnie. W demokracji ludzie powinni widzieć, jak się robi politykę w ich imieniu. Tego brakowało w poprzedniej kadencji. Większość ustaw przyjmowano albo w jakimś trybie nadzwyczajnym, albo wręcz w środku nocy, dziennikarzy byli z Sejmu wypraszani. Szymon Hołownia pokazał społeczeństwu Sejm tak, jak on na co dzień funkcjonuje
- twierdzi Majcherek.
Profesor Majcherek podkreśla, że taki sposób sprawowania funkcji marszałka spodobał się obywatelom. Transmisje z posiedzeń sejmowych w internecie na żywo w jednej chwili ogląda nawet 100 tysięcy osób. Słowem kluczem jest widowiskowość: 
Demokracja ma ten pierwiastek widowiskowości i powinna go mieć. To ma być rodzaj pewnego, nie chcę powiedzieć show, ale spektaklu. Szymon Hołownia dobrze się w to wkomponował. Jest pewne niebezpieczeństwo, że to będzie bardziej show niż spektakl, ale wydaje mi się, że na razie on się trzyma tej granicy i jej nie przekracza
- mówi.
Doktor Maciej Zakrzewski z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie podkreśla, że Hołownia pokazuje się obecnie jako niezwykle sprawna, cięta i szybko reagująca osoba. Twierdzi, że fotel marszałka to optymalne miejsce dla tego polityka, zwłaszcza gdyby w przyszłości ponownie myślał o zostaniu prezydentem.
Na pewno należy powiedzieć jedną rzecz: funkcja marszałka Sejmu z punktu widzenia Szymona Hołowni i jego późniejszych ewentualnych planów jest o wiele korzystniejsza niż na przykład jakieś stanowisko ministerialne
- ocenia politolog.
Zakrzewski podkreśla, że w ciągu kilkunastu dni Hołowni udało się wprowadzić kilka zauważalnych zmian w Sejmie:
Odszedł pan marszałek od pewnych dawnych ustaleń związanych z kwestiami dostępu dziennikarzy do polityków, zniesienie barierki. Była również zapowiedź zniesienia tak zwanej 'zamrażarki' i uelastycznienia pracy parlamentu. Parlament rzeczywiście odżył, zobaczymy, co będzie dalej
Marszałek Sejmu spotkał się 30 listopada z uczniami V LO w Krakowie na lekcji wychowania obywatelskiego. Przez niespełna trzy tygodnie doczekał się setek memów i wielu określeń. Młodzież mówi na niego sigma - zgodnie z definicją to mężczyzna silny, niezależny, intrygujący i pewny siebie, ale nie afiszujący się ze swoimi sukcesami. Przez internautów nazywany jest również gigachadem - osobą wzbudzająca podziw, idealną
Hołownia stwierdził, że rekordy oglądalności i rosnąca liczba subskrybentów sejmowego kanału na portalu YouTube nie są zasługą jego, a  74% wyborców, którzy 15 października poszli na wybory.