Dziennikarze Associated Press we Lwowie widzieli jasną poświatę towarzyszącą eksplozjom, która rozświetliła nocne niebo po zachodniej stronie miasta. Później czuć było zapach spalenizny.
Gubernator obwodu lwowskiego Maksym Kozytskij napisał na Telegramie, że "według wstępnych informacji, obrona przeciwlotnicza zadziałała".
Według mera Lwowa Andrija Sadowego nie ma potwierdzonych informacji o ataku rakietowym. "Rano podamy dokładniejsze informacje. Uważajcie na siebie i nie lekceważcie alarmów!" - napisał Sadowyj na Facebooku.