W deklaracji przyjętej 22 głosami radnych napisano, że "sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny".

Deklaracja głosi dalej: "Podejmowane w ostatnim czasie działania przez niektórych przedstawicieli samorządowej, jak i krajowej sceny politycznej, ukierunkowane są na wywołanie fundamentalnych zmian w życiu społecznym. Działanie te zorientowane są na anihilację wartości ukształtowanych przez wielowiekowe dziedzictwo chrześcijaństwa, ważnych szczególnie dla mieszkańców Małopolski".

Radni zadeklarowali w dokumencie "wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia".

Jak wyjaśnił podczas sesji wnioskodawca, marszałek Witold Kozłowski, deklaracja jest inicjatywą klubu radnych PiS, która zyskała poparcie zarządu województwa. "Deklaracja dotyczy sprzeciwu wobec wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych" - zaznaczył marszałek.

Według marszałka Małopolski poprzedniej kadencji Jacka Krupy (PO), zgłoszony dokument jest próbą upolitycznienia samorządu przez PiS przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.

W małopolskim sejmiku liczącym 39 radnych, PiS posiada 24 mandaty, co pozwala tej partii na samodzielnie rządzenie. Koalicja Obywatelska ma 11 radnych, a PSL czterech.

 

 

 

(PAP/ko)