Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Sceny balkonowe

  • Beata Penderecka
  • date_range Środa, 2016.08.10 15:26 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 08:51 )
Kiedyś balkony służyły do wieszania prania, przechowywania starych gratów, rowerów i sanek. Dziś, coraz częściej, przypominają miniaturowe ogródki.

fot: Beata Penderecka

Balkon fot: Beata Penderecka

Na balkony przenosi się życie rodzinne i towarzyskie. Czasami daje to efekt sympatyczny, innym razem - niestety - dość irytujący.

Np. balkonowe imprezy. Rozmowy, śmiechy, czasami śpiewy do późnej nocy niosą się daleko. Skąd to zamiłowanie do balkonowych zabaw? To młodzi ludzie wynajmujący mieszkania, którzy stosują się do powszechnego już zakazu palenia wewnątrz. Palą więc - oni i ich goście -  na balkonach, rzadko używają popielniczek, pety lądują na chodniku, trawniku, w skrzynkach z kwiatami na balkonach poniżej, a dym wdziera się do mieszkań wokół i tych, gdzie są dzieci i tych, gdzie mieszkają osoby uczulone na dym.

Jest też młoda para. Na balkonie postawili drewniany stolik i krzesła, doniczki z kwiatami. Rano jedzą śniadanie, pachnie kawa w dzbanku i gorące rogaliki, cicho rozmawiają, słuchają jazzu, też cichutko. Wieczorem jedzą kolację przy świecach, piją wino. Są niezwykle sympatyczni.

Jest też "balkonowy chłopczyk". Balkon to jego królestwo. Kiedy był malutki, spał w wózeczku, później całymi dniami bawił się tam zabawkami, machał do przechodzących ludzi, śmiał się. Jeszcze później zaczął do nich zagadywać. To jego ulubione miejsce - spędza tam czas od wczesnej wiosny do późnej jesieni.

I wreszcie dziwny przypadek "balkonowego rozmówcy". Wszystkie rozmowy telefoniczne przeprowadza na balkonie. Na tyle głośno, że wszyscy sąsiedzi znają jego poglądy na różne sprawy, osobliwe słownictwo, zawodowe wzloty i upadki. Z racji wykonywanej pracy, dużo podróżuje. Ostatnio opowiada komuś przez telefon, że z każdego hotelu kradnie ręczniki. Takie ma hobby. Rozmówca najwyraźniej ostrzega go przed konsekwencjami.

- Co ty, mam już 60 ręczników - chwali się

Już dawno przestało mnie dziwić cokolwiek. Nawet to, że ktoś jest złodziejem i bez cienia skrępowania, nawet z dumą, informuje o tym kilkunastu potencjalnych słuchaczy. Może i dobrze, że kolekcjonuje ręczniki, a nie np.armaturę łazienkową...

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię