Wybierając rośliny z gołym korzeniem trzeba sprawdzić, czy pędy i korzenie nie są przesuszone, czy nie ma na nich uszkodzeń czy czarnych plam. Przed sadzeniem należy krzewy róż namoczyć w pojemniku z wodą przez około 12 godzin, zanurzając całe rośliny.
Teraz kilka słów o tym jak sadzić: po pierwsze wykopuję spory dołek – na głębokość dwóch sztychówek (około 35 – 40 cm). Potem na dno sypię warstwę przekompostowanego obornika wymieszanego z ziemią z dołka (w ilości nie większej niż pół szpadla obornika pod jeden krzew róży). Następnie przykrywam tak przygotowane podłoże warstwą ziemi i dopiero na to układam korzenie krzewu róży, pamiętając by przy sadzeniu nie podwijać ich ku górze. Korzenie zbyt długie trzeba skrócić do długości około 20 cm, a te które są uszkodzone – do zdrowego miejsca.
Miejsce okulizacji (widoczne jako zgrubienie, z którego wychodzą pędy) powinno znajdować się kilka centymetrów pod ziemią, wówczas krzew jest mniej narażony na przemarzanie. Po posadzeniu rośliny koniecznie trzeba porządnie podlać i obsypać nasadę pedy kopczykiem z ziemi, który rozgarniemy dopiero wiosną. Po pierwszych mrozach okrywamy je dodatkowo jedliną.
Zwykle nie ma potrzeby przycinania róż od radu po sadzeniu jesiennym, robimy to dopiero wiosną, po rozgarnięciu kopczyków z ziemią, na długość około 15 cm, bo wtedy lepiej się rozkrzewią.
Wybór stanowiska jest chyba wyborem najważniejszym, gdyż nasze późniejsze starania pielęgnacyjne mogą mieć mniejsze szanse powodzenia, jeśli na starcie wybierzemy kiepsko. To wręcz wybór zdecydowanie większej rangi niż wybór odmiany. Róże bowiem kochają słońce, a więc w półcieniu nieźle będą rosły jedynie niektóre róże krzewiaste, pnące i parkowe, pozostałe zaś najlepiej będą się czuły tam gdzie słońca jest mnóstwo.
Jednocześnie zwróćmy uwagę, że nie może to być wystawa nadmiernie nagrzewająca się w upalne dni – zbyt blisko ściany czy pod okapem budynku, gdyż w takich warunkach róże będą atakowane przez mączniaka i przędziorki. Najlepiej, jeśli miejsce dla róż jest po prostu przewiewne.
Róże mogą rosnąć w zasadzie w każdym podłożu, tyle, że na glebach gliniastych zadbać trzeba o rozluźnienie piaskiem i dodatkiem obornika, a na piaszczystych, lekkich i przepuszczalnych trzeba pamiętać o wzbogaceniu gliną, a także o regularnym podlewaniu, bo jeśli będą miały za sucho to będą słabo kwitły.
Anna Łoś i Barbara Błaszczyk