Rzecznik przypomina, że aktualnie nie ma szczepionki przeciw nowemu koronawirusowi.
Chmielowiec akcentuje, że wszelkiego rodzaju witaminoterapie, programy zdrowotne czy inaczej nazywane usługi, oferowane na rynku medycznym lub pozamedycznym – obiecujące skuteczną ochronę przed zakażeniem lub wyleczenie choroby wywoływanej przez koronawirusa, nie mają pokrycia w dowodach medycznych.
Rzecznik zaznacza, że korzystanie z tego typu usług może okazać się niebezpieczne i kosztowne.
Podkreśla też, że wykorzystywanie obecnej sytuacji, związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce, w celu osiągnięcia korzyści majątkowych jest wyjątkowo nieuczciwe i nieetyczne.
Rzecznik Praw Pacjenta poinformował, że podejmuje działania w odniesieniu do takich przypadków, stosownie do posiadanych kompetencji oraz kieruje zawiadomienia do odpowiednich organów.
Od weekendu w Polsce w związku z koronawirusem obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego.
Koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Wiarygodne zalecenia, jak ograniczać ryzyko zakażenia i co robić, gdy je podejrzewamy znaleźć można m.in. na stronach sanepidu oraz resortu zdrowia.
PAP/jgk