Przykładem jest gmina Nawojowa w powiecie nowosądeckim. Tam dopiero tworzona jest koncepcja budowy schronu obok budynku Urzędu Gminy. Ma on jednak przede wszystkim stanowić miejsce pracy urzędników na wypadek kryzysowej sytuacji.
Jest przygotowana przez ministerstwo koncepcja budowy schronów tzw. miejsc zastępczych pracy. Pod tym kątem jest to realizowane.
- informuje wiceprzewodniczący Rady Gminy Mieczysław Gniewek.
W gminie Nawojowa mieszka blisko dziewięć tysięcy osób. Schron przy urzędzie pomieści maksymalnie pięćdziesiąt, czyli mniej niż jeden procent. Dla niektórych mieszkańców nowością jest sam ten temat.
Wójt Nawojowej Stanisław Kiełbasa tłumaczy, że kwestia budowy schronów była przez lata pomijana:
Tworzenie takich pomieszczeń np. w piwnicach powstających budynków użyteczności publicznej nie było brane pod uwagę ze względu na wysokie koszty. W ostatnich latach, kiedy pozyskiwaliśmy pewne środki, to liczyły się przede wszystkim koszty realizacji takiego zadania. Im niższe koszty, to tym lepiej i takie zadanie wygrywało. Natomiast dzisiaj mamy szukać tych miejsc zbiorowej ochrony w tych budynkach, w tych obiektach, które mamy. Obawiam się, że będzie bardzo trudno je znaleźć, dlatego że wiele tych obiektów nie ma takich pomieszczeń i w związku z czym czeka nas realizacja niemal od stanu zerowego.
W dotychczas podawanych statystykach pojawiają się rozbieżności, ale według szacunków w Krakowie na ponad 800 tysięcy mieszkańców jest około 700 schronień. W blisko stutysięcznym Tarnowie to ponad 20 miejsc, które kiedyś funkcjonowały jako schrony.
Były do 2022 roku wpisane w ewidencji budowli ochronnych jako schrony. Po przeprowadzonej kontroli okazało się, że żaden z schronów nie spełnia wymagań
- informuje Katarzyna Łącka-Sutkowska, kierowniczka Biura Bezpieczeństwa Publicznego w Tarnowskim Magistracie.
W blisko osiemdziesięciotysięcznym Nowym Sączu poza ukryciami i miejscami doraźnego schronienia takimi jak piwnice czy szkoły jest 10 schronów, mówi Arkadiusz Nosal, rzecznik Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. To są schrony typowo przeznaczone do długotrwałego pobytu ludności włącznie z zabezpieczeniem rzeczy typu żywność, media.
By rozpocząć budowę nowych schronów czy remonty potrzeba pomocy finansowej państwa. Co do tego wszystkie samorządy są zgodne.
Rząd ma przeznaczać rocznie na działania związane z ochroną ludności i obroną cywilną co najmniej 0,3 procent PKB, czyli ok. 10 miliardów złotych. W szybkim budowaniu schronów mają pomóc też specjalne maszyny, pozyskane przez Wojsko Polskie w ramach współpracy polsko-amerykańskiej. Dziś poinformował o tym wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak Kamysz.