W ogrodach i w miejskich terenach zielonych można tworzyć różnorodne kompozycje kwiatowe, które będą stopniowo kwitły przez cały sezon, dostarczając nektaru (cukry) i pyłku (białko) przez długi okres. Świetnie w takim zadaniu spisują się rzadko koszone łąki kwietne, szczególnie te, które zlokalizowane są z dala od dróg i innych ruchliwych miejsc.
Można też budować w ogrodach tzw. hotele dla owadów, w których w spokoju dorastać będzie młodzież motyli, trzmieli i pszczół dzikich. Można je wykonać praktycznie bezkosztowo, wykorzystując niepotrzebne już materiały budowlane (cegły dziurawki, odwrócone doniczki, palety) i resztki roślin (słoma, trzciny, miskanty, bambusy, drobne gałęzie), ustawiając je w osłoniętym przed wiatrem, nasłonecznionym miejscu, najlepiej o od strony południowej lub południowo-zachodniej.
Czy sprowadzenie pszczół dzikich w miejsca publiczne jest bezpieczne? Wizja masowego ataku minirobotów, którymi można sterować z dowolnego miejsca na ziemi, obejrzana przeze mnie ostatnio w jednym z popularnych seriali o mrocznych stronach technologii, nie wpływa pozytywnie na myślenie o przyszłości. Ale prawdziwe, żywe, dzikie pszczoły np. murarki nie mają zupełnie instynktu obrony gniazda, więc na zagrożenie nie reagują atakiem z użyciem żądeł. Pomóc także można pszczołom i innym owadom zapylającym uprawiając rośliny miododajne.
Jakie są najpopularniejsze rośliny sprzyjające pszczołom, a które mogą być i są sadzone w ogrodach? Pierwszy pożytek mają pszczoły na leszczynie, która choć wiatropylna, oferuje wygłodniałym po przerwie zimowej pszczołom mnóstwo pyłku. Do takich właśnie roślin wyjątkowo bogatych w pyłek zaliczyć należy także brzozę, klony (także słodki nektar!), wierzby, dęby, a także facelię, których niebieskie łany spotykane są latem w wielu miejscach i czasem mylone z lawendą. Sama lawenda także przyciąga pszczoły latem, a miód powstający w ulach pszczół miodnych jest intensywny w smaku, jasnożółty i przepyszny.
Najważniejszym gatunkiem sprzyjającym pszczołom jest lipa, której kwiaty dostarczają mnóstwa pyłku i nektaru, a kilka odmian zapewni dostępność tego kwiatowego bogactwa przez kilka tygodni. Można je sadzić nie tylko w ogrodach, ale także w miejskiej przestrzeni publicznej, w nowych parkach i w ciągach przyulicznych.
Dzwonek ogrodowy, śnieguliczka biała (świetnie nektaruje w pełnym słońcu!), oliwnik wąskolistny, dalie, kosmosy, aster krzaczasty, cynie to rośliny, które dostarczają dużych ilości pyłku i nektaru latem. Jednym z ostatnich, jesiennych pożytków dla pszczół są wrzosy, a miód wrzosowy jest gęsty, galaretowaty, aromatyczny i szybko krystalizuje.
Parę słów należy się także roślinom, których obecność w ogrodzie jest dla pszczół niepożądana, bo są one dla nich trujące. Nie mają instynktu, który chroniłby je przed zbieraniem pyłku z tych roślin które im szkodzą? Pszczoły na łące zbierają pyłek ze wszystkich roślin, nie są bowiem w stanie rozpoznać, która z nich może być dla niej trująca. Zatrucia pyłkiem nie są jednak zbyt częste – pojawiają się przede wszystkim wtedy, gdy dana roślina trująca dominuje na danym terenie, a pszczoły mają słaby dostęp do wody i toksyny kumulują się w ich ciałach.
Jakie rośliny mogą być przyczyną zatruć? Przede wszystkim ciemiężyca biała, tojad (ale dla trzmieli jest super!), a także jaskier ostry, knieć błotna, czyli kaczeńce oraz kasztanowce (zwyczajny, drobnokwiatowy i czerwony). Co gorsza jest też jedna lipa, której pyłek jest dla pszczół trujący – lipa węgierska (srebrzysta, Tilia tomentosa). W Polsce rosną dwie lipy rodzime –szerokolistna i drobnolistna, natomiast to jest gatunek, który wprowadza się w tereny zielone dzięki walorom estetycznym, bo to drzewo o ładnym pokroju i ciekawych liściach. Kwitnie po naszych lipach rodzimych, więc w tym czasie może być jedynym źródłem nektaru, więc pszczoły i trzmiele z całej okolicy zlatują się do tego drzewa. Niestety nie wiemy jeszcze dlaczego tak się dzieje, dlaczego pyłek i nektar akurat tej lipy jest dla pszczół toksyczny.
(Barbara Błaszczyk, Anna Łoś/ew)