Dlatego też obowiązkowy materiał do opanowania przez ósmoklasistów został w tym roku okrojony o 30 procent. Każdy ma świadomość, że dzieci na nauczaniu zdalnym sporo tracą i nie są w stanie opanować w tym trybie całego materiału. Z powodu siedzenia w domu ponoszą też koszta psychiczne. "Oni są zmęczeni. Po prostu. Fizycznie i psychicznie są zmęczeni. Rodzice mi to sygnalizują. Mam w szkole czworo uczniów, którzy przychodzą do szkoły i uczą się zdalnie. Rodzice byli bezradni jeśli chodzi o ich możliwość nauki. Nie byli w stanie ich zmotywować, żeby się logowali i byli na zajęciach. Rodzice pracują, dzieci są same w domach" - mówi Paulina Serednicka, dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego numer 4 w Krakowie.
Pomoc szkolnego psychologa jest jednak niestety ograniczona. "Pani psycholog jest. Mamy też panią pedagog. One pracują stacjonarnie i zdalnie. Psychologa mam na pół etatu. Cudów nie można wymagać" - dodaje Serednicka.
Z kolei dzieci klas 1-3 szkół podstawowych wróciły do szkolnych ławek dwa miesiące temu, ale ten powrót nie przyszedł łatwo, bo musiały się do życia w grupie na nowo przystosować. "W każdej grupie są jakieś pozycje. Dzieci wróciły się do pierwszej klasy, do pierwszego spotkania. Zapomniały jak wygląda porządek, że trzeba tolerować innych, że nie wszyscy są tacy sami" - mówi Dagmara Hicks, mama trojaczków chodzących do trzeciej klasy jednej z krakowskich szkół podstawowych.
- Pilnowanie nauki zdalnej małych dzieci przez wiele miesięcy było sporym wyzwaniem dla całej rodziny. Słyszę od wielu znajomych, że dzieci spędzając cały dzień w piżamie i tak to się rozmywa. My wprowadziliśmy stały grafik. Normalnie budzimy się, jemy śniadanie, jest szkoła, zabawa i czas na odrobienie zadań - dodaje Dagmara Hicks.
Nauczanie zdalne okazało się także wyzwaniem dla pedagogów. "Nauczyciele muszą cały czas się dokształcać. Zostali rzuceni na głęboką wodę. Rok temu większość nauczycieli o zdalnym nauczaniu nie miała bladego pojęcia. Nie pracowaliśmy tak nigdy" - mówi dyrektorka Paulina Serednicka i zaznacza, że przez ten rok udało się wypracować pewne mechanizmy i od dłuższego czasu zdalne lekcje odbywają się płynnie.
Do takich nowych sytuacji uniwersytety próbują przygotować nową kadrę i zmieniają na przykład programy kształcenia w ramach tzw. dydaktyk szczegółowych. "To są przedmioty, na których mówimy o celach kształcenia, metodach. Jedną z metod są techniki kształcenia na odległość" - podkreśla profesor Tomasz Rachwał, prorektor ds. kształcenia Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
Uniwersytet Pedagogiczny bierze też udział w projekcie unijnym "Cyfrowy Nauczyciel". "Będziemy się starali, żeby w kolejnych cyklach szkoleń uczestniczyło jak najwięcej studentów specjalności nauczycielskiej. To specjalne, ale dodatkowe zajęcia" - dodaje profesor Rachwał.
Uczelnia rozważa także jeszcze poszerzenie programu kształcenia, aby na więcej sytuacji przygotować młodych pedagogów. Choć zapewne ostatecznie nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu ucznia z nauczycielem.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Tomasz Bździkot/ko