Akcesja na pewno pomogła w uporządkowaniu polskiej legislacji dotyczącej praw autorskich. Wejście do strefy Schengen również wsparło branżę muzyczną, nie tylko praktycznie, że można swobodnie pojechać z Krakowa do Portugalii, ale również mentalnie. Swoboda podróżowania dobrze nam wszystkim zrobiła. Osobiście jestem przywiązany do kultury brytyjskiej, która po Brexicie już do UE nie przynależy, więc nie szukam specjalnie inspiracji czy możliwości na europejskim rynku muzycznym. Ale podoba mi się, że jest taka możliwość: podroży, pracy, zamieszkania.
Obawiam się o przyszłość UE, o osłabienie europejskiej tożsamości, ale też buntu przeciw różnym brukselskim dyrektywom, choćby tych dotyczących zielonej energii.