Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Remont linii kolejowej Kraków - Tarnów. Pasażerowie: "Skandal czy żart?"

  • Aktualności
  • date_range Piątek, 2015.05.29 11:14 ( Edytowany Niedziela, 2021.05.30 22:59 )
Wydane miliony złotych, lata opóźnień i kolejne problemy. Tak wygląda przebudowa linii kolejowej Kraków - Tarnów Jak dowiedziało się Radio Kraków, wystarczyło kilka dni niezbyt ulewnego deszczu, by podmokły nowo ułożone tory w Bochni. Tymczasem PKP tłumaczy się tym, że projekt... jest duży.

Most nad rzeką Białą, odcinek Tranów Mościce Tarnów

Posłuchaj tłumaczenia Doroty Szalachy z PKP
Remont linii kolejowej Kraków - Tarnów

Zdaniem kolejarzy teren budowy nowego wiaduktu dwukrotnie zalała wezbrana po deszczach woda z potoku Babica. Jak wyjaśnia Dorota Szalacha z Polskich Linii Kolejowych, zebrało się tam 800 metrów sześciennych wody. Wykonawca nie poradził sobie z jej wypompowywaniem. Na dodatek woda podmyła nowo wybudowany po sąsiedzku tor. Dlatego dla bezpieczeństwa na kilka godzin wstrzymano ruch. Pociągi później przejeżdżały tamtędy dużo wolniej, przez co notowały nawet godzinne opóźnienia.

"Wykonawca na bieżąco wypompowywał wodę. Woda przeniknęła pomiędzy zabezpieczanimi i podmyła tor. Teren był zabezpieczony, ale wciąż podkreślamy, że jest to teren budowy" - tłumaczyła Dorota Szalacha z PLK. 

Przebudowa linii kolejowej trwa już od 4 lat. Początkowo miała się skończyć w 2014 roku, później w połowie 2015, ale i tego terminu kolejarzom nie udało się dotrzymać. "To jest duży projekt. W ten projekt są wpisane duże ryzyka. Wiemy, że pasażerowie są znudzeni, ale to trudności, z którymi staramy się uporać" - powiedziała Dorota Szalacha z PKP reporterowi Radia Kraków. Tymczasem po otwarciu autostrady pasażerowie masowo przenieśli się do autobusów bardzo często kursujących między Krakowem i Tarnowem.

Teraz kolej obiecuje znaczne przyspieszenie pociągów. Od grudniowego rozkładu składy pospieszne mają pokonywać trasę z Krakowa do Tarnowa w 55 minut. Podczas gdy teraz trwa to nawet godzinę i 43 minuty. Szybciej jechać mają też pociągi osobowe - zamiast 2 godzin godzinę i 15 minut.

Początkowo kolejarze obiecali nawet przejazd najszybszymi pociągami z Krakowa do Tarnowa w 37 minut. Zapomnieli jednak dodać, że do tego potrzeba jeszcze remontu torów na odcinku najbliższym krakowowi.

Do końca 2015 roku mają być gotowe wszystkie nowe tory na odcinku od Krakowa do Tarnowa. Do 2016 roku przedłużą się jednak prace na stacji w Tarnowie oraz na kilku tamtejszych wiaduktach. Po zakończeniu wszystkich prac pociągi pospieszne mają przejeżdzać z Krakowa do Tarnowa w około 46 - 48 minut, a pociągi osobowe w nieco ponad godzinę. Słuchacze Radia Kraków przypominają kolejarzom, że to niewielka poprawa, bo już wcześniej z Krakowa do Tarnowa dało się dojechać w godzinę. Polskie Linie Kolejowe odpowiadają, że ze względu na stan torów, remont i tak trzeba było przeprowadzić. Chociaż chyba porwano się z motyką na słońce.

Polskie Linie Kolejowe przypominają, że dzięki tak ogromnej modernizacji zmieniają się nie tylko czasy przejazdów, ale także przystanki kolejowe, stacje, kolejowe przejazdy, a także wiadukty. Z tym akurat w Tarnowie jest ogromny problem. Prace są robione na raty a kolejne harmonogramy przedkładane przez kolejarzy, później się nie potwierdzają. To właśnie tam prace przedłużą się nawet do końca 2016 roku.

Wyjaśnienia PKP jednak nie wszystkich przekonują. Jeden z naszych słuchaczy na profilu facebookowym napisał: "To jest albo żart, albo skandal. 47 minut z Krakowa do Tarnowa? Po tylu latach wiecznie opóźnionego remontu i przy tak wielkich (zmarnowanych?) pieniądzach?".

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)

Tematy:
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię