„Na pewno nie stracimy ochrony w całości. Nasz układ odpornościowy działa na bardzo różne sposoby. Patrząc jednak na genom tego wirusa, można podejrzewać, że trochę tej redukcji będzie. Chciałem szczególnie podkreślić, żeby się zaszczepić. Im wyższy poziom bazowy, tym redukcja efektywności będzie miała mniejszy wpływ, czy będziemy wrażliwi na ciężką postać choroby, czy wrażliwi w ogóle na zakażenie” - dodaje prof. Pyrć.
Nowe szczepionki skierowane przeciw Omikronowi pojawią się najwcześniej pod koniec zimy.
Nie można wykluczyć sytuacji, że wariant Omikron koronawirusa dotarł także do Polski. W tym kontekście ważne jest pytanie, czy obecne testy wykrywające koronawirusa Sars Cov 2 będą także przydatne przy diagnozowaniu tego wariantu. „To zależy od rodzaju testu. W przypadku testów PCR, genetycznych, bardzo łatwo jest sprawdzić, czy pojawienie się nowego wariantu wpłynie na ich czułość. To jest przeprowadzane. W przypadku testów antygenowych potrzebna jest weryfikacja – czy to przez producenta, czy przez niezależne jednostki – która wykaże, że testy utrzymuję tę czułość - wyjaśnia wirusolog.
Szybkie testy dostępne w aptekach czy supermarketach to testy antygenowe. Mogą być przydatne do wykrywania wariantu Omikrona, ale wymagają weryfikacji.
Polecamy podcast „ABC szczepień”, gdzie dostępna jest cała rozmowa Marzeny Florkowskiej z prof. Krzysztofem Pyrciem.