We francuskich mediach głośno było ostatnio o incydentach, które dotknęły przyjezdnych z Australii. Chodzi o napady na pracowników australijskiej stacji Channel 9, zbiorowy gwałt na turystyce i kradzieży sprzętu kolarzy. Ofiarą złodziei padli też piłkarze Argentyny.

Polskie Radio dowiedziało się o próbie kradzieży, której ofiarą padli dziennikarze tajwańskiej agencji NBC.

Wracaliśmy późnym wieczorem po pracy do hotelu. Spotkaliśmy grupę 4-5 osób. Złapali torbę mojego kolegi, próbując ją ukraść. Uciekliśmy i nie dogonili nas, ale bardzo się przestraszyliśmy

- tłumaczy dziennikarz NBC. Podkreślił, że wcześniej ostrzegano go przed możliwymi problemami w Paryżu.

Byłem już w Londynie i w wielu innych krajach w Europie, ale nigdy wcześniej nie miałem takich doświadczeń

- dodaje pracownik tajwańskiej agencji.

Francuskie władze przekonują jednak, że obecność ponad 30 tysięcy policjantów na paryskich ulicach podczas igrzysk przynosi efekty.

Jestem zadowolony, że wskaźnik przestępczości w Paryżu jest bliski zera

- powiedział kilka dni temu szef MSW Gerald Darmanin.