Ogień przekazał prezydentowi Dudzie podczas uroczystości w Muzeum Ara Pacis szef Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) Spyros Capralos. Następnie prezydent przekazał ogień Robertowi Korzeniowskiemu, a czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym dokonał symbolicznego zapalenia lampy. Sztafetę z Ogniem Pokoju rozpoczęła trzykrotna złota medalistka olimpijska Anita Włodarczyk.
Prezydent podkreślił podczas uroczystości, że "za 80 dni, po pokonaniu ponad 1500 kilometrów, ten ogień będzie rozgrzewał serca ponad 7 tys. sportowców z całej Europy po to, by realizować współzawodnictwo sportowe w największej w 2023 roku sportowej imprezie na świecie, jaką są Igrzyska Europejskie".
"Jesteśmy bardzo wzruszeni i niezwykle dumni, że to właśnie u nas, w Polsce, w naszych miastach, w Krakowie, w mieście, z którego pochodzę, razem z moją żoną, Agatą, też tu obecną, odbędzie się to wielkie sportowe wydarzenie, trzecie w historii naszego kontynentu" - mówił.
Przypomniał, że Kraków będzie pierwszym miastem Unii Europejskiej, gdzie odbędą się Igrzyska Europejskiej, bo wcześniejszymi gospodarzami były Baku i Mińsk.
Duda podkreślił, że dla Polaków to będzie największe sportowe wydarzenie - po Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. - organizowane przez nasz kraj. "Największe sportowe wydarzenie - drugie w historii naszego kraju" - wskazywał. Wyraził też nadzieję, że Igrzyska przebiegną w sportowej i przyjacielskiej atmosferze rywalizacji. "Że będą symbolem pokoju i przyjaźni" - podkreślał.
"Chciałem ogromnie podziękować panu przewodniczącemu europejskich komitetów olimpijskich, wszystkim państwu za decyzję, że odbędą się one bez udziału przedstawicieli Rosji i Białorusi. Rosji, która dziś jest państwem napastnikiem, agresorem, która wywołała wojnę na Ukrainie i reżimu białoruskiego, który ją wspomaga" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że mówi to jako przedstawiciel kraju-gospodarza igrzysk, ale zarazem kraju, w którym dziś przebywa ok. 2 mln uchodźców z Ukrainy, którzy musieli uciekać przed wojną.
Duda nawiązał do planowanej na środę wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce i do decyzji, by do igrzysk nie dopuścić sportowców z Rosji i Białorusi. "Dziękuję, że jako gospodarz Igrzysk Europejskich będę mógł spokojnie spojrzeć mu w oczy i powiedzieć: +Wołodymyr, to będą igrzyska pokoju i spokoju, na których nie będziemy musieli udawać, że wszystko jest w porządku+" - powiedział.
Prezydent podziękował także polskim sportowcom Anicie Włodarczyk i Robertowi Korzeniowskim, że przyjmują na swoje ręce Ogień Pokoju. "Niech żyje pokój, niech żyje czysty sport, czysta sportowa rywalizacja" - mówił.
To bardzo symboliczny moment na drodze do III Igrzysk Europejskich. Z Rzymu wspólnie upomnieliśmy się o pokój - podkreślił z kolei marszałek Małopolski Witold Kozłowski.
Włoski minister ds. sportu i młodzieży Andrea Abodi podkreślał rolę Krakowa, miasta ściśle związanego z papieżem Janem Pawłem II, który w stolicy małopolski pełnił funkcję arcybiskupa. Przypomniał też, że w niedzielę obchodziliśmy 18. rocznicę jego śmierci i podkreślał, że był on człowiekiem dialogu, a także kochał sport i młodzież.
Igrzyska Europejskie odbędą się w dniach 21 czerwca-2 lipca. W rywalizacji sportowej weźmie udział ok. 7 tys. sportowców z 48 krajów. W programie znalazło się 29 dyscyplin, w tym w 19 z nich zawodnicy będą walczyć o kwalifikacje do przyszłorocznych Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W 13 dyscyplinach stawką będą dodatkowo medale mistrzostw Europy.