Fot. PAP/Leszek Szymański
Tusk na środowej konferencji prasowej odniósł się do kwestii finansowania mediów publicznych, w tym do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który przed świętami poinformował o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej, w której ujęta była m.in. kwestia finansowania mediów publicznych - kwotą ok. 3 mld zł - z budżetu państwa.
"Minister kultury będzie zajmował się sytuacją mediów publicznych po wecie prezydenta, a więc w sytuacji, w której media publiczne nie mają do dyspozycji tych 3 mld zł w obligacjach. Jako właściciel - nie jako osoba, tylko urząd MKiDN - będzie zobowiązany do podjęcia spokojnych, racjonalnych decyzji tak, żeby móc skutecznie działać w obliczu bardzo małych środków, jakie będą przeznaczone na media publiczne" - powiedział premier.
Dodał, że media publiczne to obecnie "stajnia Augiasza", m.in. ze względu na przerost zatrudnienia czy zbyt wysokie płace niektórych pracowników. "Niektóre porządki w nich będą kosztowały" - zaznaczył. "Dlatego zależało nam na tym, żeby mieć taką elastyczną formułę: jak jest niezbędna pomoc w restrukturyzacji, to żeby ona była dostępna. Jest rezerwa w dyspozycji Prezesa Rady Ministrów, to także obligacje. To jest duża rezerwa, przygotowana jeszcze przez rząd Mateusza Morawieckiego. Więc przy jakichś nagłych potrzebach - tak, żeby nie było zawału - media publiczne dostaną wsparcie" - zadeklarował Tusk.
"Ale nie będzie to Bizancjum. Te miliardy, które potem przekładają się na jakieś absolutnie kosmiczne zarobki, premie funkcjonariuszy pisowskich w tych mediach. (...) Tu chodzi także o racjonalne działania menedżerskie, gospodarcze. Marnotrawiono tam gigantyczne środki, i w związku tym trzeba będzie podejmować też decyzje restrukturyzacyjne. Temu będzie czas poświęcał minister kultury, a nie, szukaniu pieniędzy w nowej ustawie (okołobudżetowej - PAP)" - mówił premier.
W sobotę prezydent Andrzej Duda zawetował uchwaloną w ubiegłym tygodniu ustawę okołobudżetową na rok 2024, w której znalazły się m.in. podwyżki dla nauczycieli, ale także 3 mld zł na media publiczne. Prezydent zapowiedział, że po Świętach złoży do Sejmu własny projekt, dotyczący m.in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej. W środę prezydent wniósł do Sejmu projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024.
"Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" - uzasadniał swoją decyzję prezydent, wskazując na decyzję MKiDN z ubiegłego tygodnia o zmianie zarządów i rad nadzorczych spółek mediów publicznych, którą ocenił jako złamanie konstytucji.
Premier: przygotujemy nową ustawę okołobudżetową
Przygotujemy nową ustawę okołobudżetową a 3 mld zł w obligacjach zostanie przeznaczone dla NFZ z myślą o onkologii dziecięcej, psychiatrii dziecięcej – powiedział w środę premier Donald Tusk.
„Podjęliśmy decyzję o przygotowaniu nowej ustawy okołobudżetowej” – powiedział w środę premier Donald Tusk na konferencji po posiedzeniu rządu.
Ustawa okołobudżetowa na rok 2024 została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, który w uzasadnieniu wyjaśnił, że nie zgadza się na przeznaczenie zapisanych w ustawie 3 mld zł na „nielegalnie przejęte media publiczne”.
„W zawetowanej przez prezydenta ustawie okołobudżetowej był zapis, że minister finansów może – a nie, jak było za czasów PiS – musi, a więc może przeznaczyć obligacje o wartości 3 mld zł na media publiczne” – wyjaśnił Donald Tusk. „Nasza propozycja była bardzo przemyślana – te 3 mld zł miały być w dyspozycji ministra finansów. Te pieniądze miały trafić – takie było nasze założenie – przede wszystkim na onkologię dziecięcą” – dodał.
Podkreślił, że Rada Ministrów podjęła decyzję o przygotowaniu nowego projektu ustawy.
„Gdzie już będzie wprost, że te 3 md zł w obligacjach będzie do dyspozycji NFZ z przeznaczeniem na onkologię dziecięcą, na psychiatrię dziecięcą, na choroby rzadkie genetyczne i – jeśli coś z tych 3 mld zł zostanie – na inne programy onkologiczne” – stwierdził premier.
W środę swój projekt ustawy okołobudżetowej wniósł także prezydent Andrzej Duda.
Premier: projekt ustawy o związkach partnerskich będziemy procedować jeszcze tej zimy
Jeszcze tej zimy ten projekt o związkach partnerskich będziemy procedować tak czy inaczej. Niezależnie od tego, kto będzie zgłaszał, czy grupa posłów, czy też rząd – powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów premier Donald Tusk.
Premier przekazał, że rozmawiał w środę z ministrą ds. równości Katarzyną Kotulą. "Będzie gotowa do przedstawienia projektu ustawy o związkach partnerskich" – wyjaśnił.
"Po konsultacjach z liderami partii, które wchodzą w skład koalicji 15 października, podejmiemy decyzję o rządowym lub poselskim charakterze tej inicjatywy ustawodawczej" – przekazał Tusk.
Poinformował, że praca nad projektem odbędzie się w najbliższych tygodniach, a nie miesiącach. "Jeszcze tej zimy ten projekt o związkach partnerskich będziemy procedować tak czy inaczej. Niezależnie od tego, kto będzie zgłaszał, czy grupa posłów, czy też rząd" – podkreślił.
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) uznał na początku grudnia Polskę za winną złamania prawa do poszanowania życia prywatnego z powodu braku ram prawnych, zapewniających "uznanie i ochronę" związków jednopłciowych.
ETPC z siedzibą w Strasburgu otrzymał skargi od pięciu polskich par z Łodzi, Krakowa i Warszawy, którym władze lokalne odmówiły małżeństwa, tłumacząc to tym, że prawo polskie zezwala tylko na związek mężczyzny i kobiety. Ich powództwa przed krajowym sądem zostały odrzucone.
Wspomniane pary uznały, że są "pokrzywdzone z powodu braku oficjalnego uznania ich związku", na przykład w sferze podatków, praw socjalnych czy praw rodzinnych – podał Trybunał w komunikacie.
ETPC przyznał im rację. Przypomniał przy okazji, że państwa sygnatariusze Europejskiej konwencji praw człowieka powinny "stworzyć ramy prawne umożliwiające osobom tej samej płci korzystanie z uznania i odpowiedniej ochrony swojego związku poprzez małżeństwo lub inną formę związku".
Premier: podjęliśmy decyzję o powołaniu zespołu międzyresortowego w sprawie Funduszu Kościelnego
Podjęliśmy decyzję o powołaniu zespołu międzyresortowego w sprawie Funduszu Kościelnego. Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały w stronę systemu odpowiedzialności finansowej wiernych za swoje Kościoły - oświadczył w środę premier Donald Tusk.
Tusk na konferencji prasowej przekazał, że tematem środowego posiedzenia Rady Ministrów był m.in. Fundusz Kościelny. Poinformował o powołaniu zespołu międzyresortowego w sprawie zmiany systemu finansowania Funduszu Kościelnego.
"Dzisiaj podjęliśmy decyzję, po uzyskaniu informacji na temat Funduszu Kościelnego i źródeł finansowania, o powołaniu zespołu międzyresortowego. Bedą tam ministrowie z kilku resortów. Będzie tam pan wicepremier (Władysław) Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, pani minister (Agnieszka) Dziemianowicz-Bąk - minister rodziny pracy i polityki społecznej, minister finansów (Andrzej Domański - PAP), szef kancelarii premiera (Jan Grabiec - PAP) i Rządowe Centrum Legislacji" - wskazał Tusk.
Dodał, że międzyresortowy zespół zajmie się zmianą systemu finansowania Funduszu Kościelnego, w tym zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych.
Podkreślił, że zmiany będą konsultowane także z Kościołami. "Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały, i to jest ustalenie, w stronę systemu odpowiedzialności finansowej wiernych za swoje Kościoły, a więc mówimy tutaj o systemie dobrowolnego odpisu od podatku osób zainteresowanych wsparciem swojego Kościoła. Musi to być decyzja wiernych, a nie decyzja państwowa" - powiedział szef rządu.
Premier: projekt ustawy o związkach partnerskich będziemy procedować jeszcze tej zimy
Jeszcze tej zimy ten projekt o związkach partnerskich będziemy procedować tak czy inaczej. Niezależnie od tego, kto będzie zgłaszał, czy grupa posłów, czy też rząd – powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów premier Donald Tusk.
Premier przekazał, że rozmawiał w środę z ministrą ds. równości Katarzyną Kotulą. "Będzie gotowa do przedstawienia projektu ustawy o związkach partnerskich" – wyjaśnił.
"Po konsultacjach z liderami partii, które wchodzą w skład koalicji 15 października, podejmiemy decyzję o rządowym lub poselskim charakterze tej inicjatywy ustawodawczej" – przekazał Tusk.
Poinformował, że praca nad projektem odbędzie się w najbliższych tygodniach, a nie miesiącach. "Jeszcze tej zimy ten projekt o związkach partnerskich będziemy procedować tak czy inaczej. Niezależnie od tego, kto będzie zgłaszał, czy grupa posłów, czy też rząd" – podkreślił.
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) uznał na początku grudnia Polskę za winną złamania prawa do poszanowania życia prywatnego z powodu braku ram prawnych, zapewniających "uznanie i ochronę" związków jednopłciowych.
ETPC z siedzibą w Strasburgu otrzymał skargi od pięciu polskich par z Łodzi, Krakowa i Warszawy, którym władze lokalne odmówiły małżeństwa, tłumacząc to tym, że prawo polskie zezwala tylko na związek mężczyzny i kobiety. Ich powództwa przed krajowym sądem zostały odrzucone.
Wspomniane pary uznały, że są "pokrzywdzone z powodu braku oficjalnego uznania ich związku", na przykład w sferze podatków, praw socjalnych czy praw rodzinnych – podał Trybunał w komunikacie.
ETPC przyznał im rację. Przypomniał przy okazji, że państwa sygnatariusze Europejskiej konwencji praw człowieka powinny "stworzyć ramy prawne umożliwiające osobom tej samej płci korzystanie z uznania i odpowiedniej ochrony swojego związku poprzez małżeństwo lub inną formę związku".