"Odruchem Putina zawsze jest to, by uciszyć przeciwników i zdławić tych, którzy rzetelnie relacjonują jego katastrofalną kampanię na Ukrainie. W pełni popieram brytyjskie media oraz moich kolegów z rządu i parlamentu i będę nadal wspierać ich niestrudzoną pracę" - napisał brytyjski premier na Twitterze.
Wcześniej we wtorek MSZ Rosji poinformowało o wprowadzeniu zakazu wjazdu do tego kraju dla 29 osób - kilkunastu dziennikarzy, m.in. z BBC News, Sky News, ITV, Channel 4 oraz dzienników "The Times", "The Daily Telegraph", "The Guardian", "Daily Mail", w tym korespondentów wojennych tych mediów. Na liście znalazło się także kilka osób z kręgów wojskowych, w tym dowódca RAF Mike Wigston i dowódca Royal Navy Ben Key.
Jak oświadczyło rosyjskie MSZ, "brytyjscy dziennikarze umieszczeni na liście są zaangażowani w celowe rozpowszechnianie fałszywych i jednostronnych informacji o Rosji oraz wydarzeniach na Ukrainie i w Donbasie, a swoimi stronniczymi ocenami przyczyniają się do podsycania rusofobii w brytyjskim społeczeństwie".