Podczas konferencji prasowej w Warszawie premier nawiązał do wyników październikowych wyborów parlamentarnych. Zwrócił uwagę, że w nowym Sejmie "rozkład głosów wygląda zupełnie inaczej", niż w poprzednim. Zapowiedział, że zgodnie z zadaniem powierzonym mu przez prezydenta Andrzeja Dudę w ciągu 7-8 dni przedstawi skład nowego rządu.
"Na pewno będzie to rząd zupełnie inny niż ten, który do tej pory cały czas sprawuje swoje obowiązki. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że ja odczytuję wynik tych wyborów w następujący sposób: wyborcy zadecydowali, że chcą zakończyć wojnę polsko-polską: chcemy rząd ponadpartyjny, może nawet pozapartyjny, chcemy rząd, który będzie rządem równowagi. Dlatego przystąpiliśmy do tworzenia tego rządu od strony takiej, która jest najbardziej właściwa z punktu widzenia obywateli, z punktu widzenia Polski - czyli od strony programu" - mówił premier.
"Skoro Polacy zdecydowali się na różne partie, bardzo różne ugrupowania, to zaczerpnęliśmy z różnych programów najbardziej wartościowe elementy tych programów i budujemy z nich +dekalog Polskich spraw+ - filary programowe na najbliższą przyszłość, na najbliższe 4 lata, które mogą bardzo pozytywnie zmienić życie Polaków, pomimo dużych kryzysów, które ciągle wokół nas występują" - oświadczył Morawiecki.
"Składamy ofertę posłom wszystkich innych formacji, którym zależy na realizacji ich programu"
Przedstawiamy pomysł na pierwszą kadencję Koalicji Polskich Spraw. Składamy ofertę posłom wszystkich innych formacji, którym zależy na realizacji ich programu - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Podczas konferencji prasowej w Warszawie premier zaznaczył, że "nie przedstawia pomysłów na trzecią kadencję Prawa i Sprawiedliwości", ale "to jest pomysł na pierwszą kadencję Koalicji Polskich Spraw, czyli spraw absolutnie najważniejszych - takich, które Polaków najbardziej interesują a jednocześnie mogą zagwarantować utrzymanie tego wielkiego daru, jakim dla Polski jest suwerenność, jakim jest niepodległość".
Zaznaczył, "podjęcie próby tworzenia rządu, to wielki zaszczyt, ale i obowiązek". "Z tego obowiązku będę chciał się wywiązać" - zapowiedział Morawiecki.
Podkreślił, że "propozycja stanowi ofertę dla posłów wszystkich innych formacji, którym zależy na realizacji ich programu. Zaznaczył, że oferta oznacza coś dobrego dla Polski.
Zwrócił uwagę, że konkurenci polityczni chcą się wycofać ze swojego sztandarowego programu "100 konkretów na sto dni". "Widać, że ich polityka będzie taka jak wcześniej - będzie polityką niemocy, której symbolem była +ciepła woda w kranie+, czy którą symbolizowały zdania +nie ma pieniędzy i nie będzie+, +gdzie są te pieniądze zakopane+" - powiedział Morawiecki. Jak zaznaczył, "my tak nigdy nie mówiliśmy i nigdy nie powiemy".
"Dla ugrupowań, które weszły do Sejmu mamy ofertę, aby wspólnie zrealizować także wasze postulaty w oparciu o stan finansów publicznych, w oparciu o dane Komisji Europejskiej, w oparciu o informacje agencji ratingowych, a więc obiektywne dane, które mają przeciwdziałać tym kłamstwom, insynuacjom, półprawdom, które pojawiają się w przestrzeni publicznej w ostatnim czasie" - powiedział premier.
Premier o "dekalogu polskich spraw": pierwszy filar to stabilność dla małych i średnich firm
Pierwszym filarem "dekalogu polskich spraw" jest tarcza i stabilność dla małych i średnich firm; to dobrowolny ZUS, płatność VAT po opłaceniu faktury, wydłużenie vacatio legis dla spraw podatkowych do 8 miesięcy - wskazał w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Premier na konferencji prasowej przedstawił najważniejsze punkty tzw. dekalogu polskich spraw. Pierwszym jego filarem, jak mówił, jest tarcza i stabilność dla małych i średnich firm.
"Po pierwsze to wakacje ZUS-owskie dla małych firm, które znajdują się w trudnej sytuacji. To był element, który zaprezentowało PSL. Ten postulat jest bardzo ważny, ponieważ my staraliśmy się ulżyć małym i średnim firmom na inne sposoby, ale ten dobrowolny ZUS przynajmniej kilka razy do roku, albo w ogóle dobrowolny ZUS jest ważnym postulatem. Jesteśmy absolutnie gotowi do dyskusji w ramach koalicji polskich spraw i zrealizowania tego postulatu" - powiedział Morawiecki.
Jak dodał, drugim postulatem jest płatność VAT po opłaceniu faktury. "Tutaj cały czas były wątpliwości związane z Unią Europejską. To był postulat Polski 2050. Myślę, że razem, wspólnie taki ponadpartyjny rząd będzie w stanie przekonać Komisję Europejską, żeby wdrożyć to rozwiązanie" - zaznaczył premier.
Kolejnym postulatem, o którym mówił premier, są tarcze dla małych i średnich firm. "Chcemy zaproponować te tarcze jako rozwiązanie stałe w sytuacji, jeżeli wystąpi jakiś kryzys, anomalia geopolityczna, geostrategiczna, energetyczna (...), jak pandemia czy kryzys migracyjny. Gdy nastąpi kolejny kryzys migracyjny, chcemy, aby przedsiębiorcy i samorządy na terytorium Polski wschodniej mieli automatycznie wypłaty z takiej tarczy. To nasz postulat" - wskazał Morawiecki.
Dodał, że kolejnym punktem jest wydłużenie vacatio legi dla wszelkich zmian podatkowych do 8 miesięcy.
Premier: do Sejmu ścieżką poselską wpłynie projekt zerowego VAT-u na żywność
Od dwóch lat rząd PiS wprowadzał zerowy VAT na żywność i tak samo robimy teraz. Ścieżką poselską do Sejmu wpłynie projekt zerowego VAT-u na żywność - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Podczas konferencji prasowej w Warszawie premier poinformował o dwóch projektach ustaw, które PiS skierował do Sejmu - przedłużenie wakacji kredytowych i zerowego VAT-u na żywność. Podkreślił, że propozycje PiS są spójne z propozycjami programowymi PSL, Polski 2050, Konfederacji, a nawet Lewicy.
Powiedział, że ścieżką poselską do Sejmu wpłynie projekt zerowego VAT-u na żywność. "Zrobiliśmy to dwa lata temu, rok temu również - ona nie znalazła się w pierwotnym kształcie budżetu, a później ją wdrożyliśmy w końcówce roku i tak samo robimy teraz. Ścieżką poselską we współpracy z obecnym rządem wpłynie propozycja, aby przedłużyć zerowy VAT na żywność. W portfelu polskich rodzin ma zostać więcej pieniędzy, bo inflacja spada, ale cały czas jest na wysokim poziomie" - wyjaśnił premier.
Dodał, że do Sejmu kierowana jest także projekt ustawy o wakacjach kredytowych. "Wakacje kredytowe - ustawa, którą przyjęliśmy jeszcze przed wyborami i kierujemy tę ustawę do Sejmu, aby zrealizować nasze zobowiązania, aby dać oddech polskim rodzinom w spłacaniu rat kredytowych". Morawiecki wyraził nadzieję na otrzymanie poparcia tej ustawy od Trzeciej Drogi i Lewicy, "bo już widać, że przedstawiciele PO wycofują się rakiem z tej oferty".
Ocenił, że Platforma Obywatelska "posługuje się kłamstwami, po to, aby wycofać się z propozycji składanych wyborcom". "Nowy Sejm działa od niespełna tygodnia, a już widać, że te 100 konkretów na 100 dni się rozmywa" - stwierdził.