- Analiza musi być. 42,6% w Krakowie do niespełna 8% w powiecie dąbrowskim. To przerażająca różnica. Te dysproporcje dla naszego środowiska musimy zmniejszyć. Żadne inne ugrupowanie nie ma tak - mówił Marek Sowa.
Jak jednak podkreślał poseł Koalicji Obywatelskiej, inna sytuacja będzie w przypadku wyborów do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca.
- Mandaty do Parlamentu Europejskiego dzielone są według poparcia w skali kraju. Polska jest jednym okręgiem, potem mandaty są przyporządkowywane dla okręgów, w których poparcie dla danej formacji jest najwyższe. Tu żadne głosy nie zostaną stracone, chyba że ktoś nie przekroczy progu - dodał.