Antygotówkowa koalicja, skupiająca m.in. NBP, komercyjne banki i przedstawicieli fiskusa, nie jest zadowolona z dotychczasowego ubankowienia Polaków, ani tym bardziej – naszych zwyczajów płatniczych. Gotówką Polacy wykonują 82 proc. transakcji, w małych sklepach 95 proc. (to rekord Europy), nawet wtedy, gdy mamy przy sobie kartę i można nią w danym miejscu płacić. Jedna czwarta z nas w ogóle nie ma konta w banku, a w grupie 65+ jest to nawet większość (w UE nie ma konta średnio 14 proc. ludzi, ale w Wielkiej Brytanii i Francji jest to 3 proc., w Niemczech – 2 proc., a w Danii i Finlandii konta mają wszyscy). Stan ten utrzymuje się od 2008 r.

Na razie, w ramach działań pobudzających obrót elektroniczny, bankowa koalicja proponuje m.in. zmniejszenie limitu płatności gotówką z obecnych 15 tys. do 1 tys. euro. Powyżej tej kwoty trzeba by płacić kartą lub przelewem. Bez sprzeciwu obywateli ograniczenia takie wprowadzono już m.in. w Grecji, Portugalii, Danii czy Włoszech.