Fot. Piotr Korczak
Posłuchaj materiału Mateusza Bożka
Śnieg ma padać już w nocy, a potem przez cały weekend, momentami intensywnie. W niektórych miejscach w Małopolsce może spaść nawet do pół metra białego puchu.
W centralnej części województwa tego śniegu będzie najwięcej. Na południu będzie on lekko topniał przez deszcz, ale na północy też może być go około 30/40 cm. Przejściowo ten śnieg zacznie tam trochę zamarzać i zrobi się oblodzenie
- mówiła Ewa Łapińska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Kraków już szykuje się na prognozowane opady.
Powołaliśmy jednostki sprzętowe w stan gotowości. Będziemy rozstawiać w kluczowych miejscach solarki również na wylotówkach z miasta, żeby mogły jak najszybciej dotrzeć na czas, jak już się te opady rozpoczną. Jesteśmy przygotowani na taką ewentualność, że mogą być opady nawet do 30/45 cm w ciągu jutrzejszego dnia. Zrobimy co w naszej mocy, żeby Kraków był w pełni przejezdny
- wyjaśnia Daria Kulig z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie.
Przewidywany atak zimy nie wystraszył jednak wszystkich kierowców. Niektórzy mocno wierzą w swoje umiejętności.
Zimy się nie boję. Samochód przygotowany, opony wymienione, ale zdrowy rozsądek podpowiada, żeby zostać w domu.
A jeśli prognozy się sprawdzą, to będzie też co odśnieżać...
Rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski powiedział, że największe śnieżyce wystąpią w obszarach podgórskich Karpat. Prószyć zacznie już dziś wieczorem.
Trzeci stopień ostrzeżenia został wydany dla południowej i centralnych części województw małopolskiego i podkarpackiego. Tu przyrost pokrywy śnieżnej przez cały weekend może wynieść nawet do 65 centymetrów śniegu, a niewykluczone, że miejscami nieco więcej" - zapowiedział Grzegorz Walijewski
Rzecznik IMGW powiedział, że drugi stopień ostrzeżenia dotyczy części Śląska, Małopolski, Podkarpacia i Lubelszczyzny. W tych regionach może spaść od 30 do 40 centymetrów. Natomiast ostrzeżenia pierwszego stopnia od godzin nocnych będą obowiązywały w województwach opolskim, świętokrzyskim, na północy lubelskiego, na północy śląskiego, na południu dolnośląskiego i na południu mazowieckiego. Tam spadnie od 15 do 25 centymetrów śniegu. Opady osłabną najpóźniej w niedzielę rano, ale do końca dnia może jeszcze prószyć. "Także do niedzieli na południowym wschodzie mogą pojawiać się opady marznące" - dodał Grzegorz Walijewski. "Wystąpią one w województwach małopolskim, podkarpackim oraz na południu lubelskiego. To dość nietypowa sytuacja, ponieważ najpierw będzie obserwowany opad śniegu przechodzący w opad deszczu marznącego i następnie znów w opad śniegu" - mówił.
W powiatach leskim i bieszczadzkim na Podkarpaciu od dzisiejszej nocy do niedzieli do rana mogą występować intensywne opady deszczu. Najbliższej nocy w regionach północnych spodziewane są mgły osadzające szadź i ograniczające widzialność do dwustu metrów.