Jak powiedział rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, do pobicia tego rekordu w tym roku zabrakło tylko czterech dziesiątych stopnia. „Temperatura jest wyższa od normy dla maja aż o 2,7 stopni. Nie będzie to najcieplejszy maj, ale może być na drugim, ewentualnie na trzecim miejscu. To są dane operacyjne, nie są jeszcze zweryfikowane przez meteorologów, ale już teraz widzimy, że tegoroczny maj będzie w tej pierwszej trójce najcieplejszych” - wskazywał Grzegorz Walijewski.

Rzecznik dodał, że także ciepłym majem był ten z 2002 roku - wtedy anomalia temperatury wyniosła 2,6 stopni. Grzegorz Walijewski zauważył, że tegoroczny maj był bardzo ciepły nie tylko na południu, ale także na północy Polski. „Najwyższe odchylenie od normy zaobserwowane zostało w Koszalinie i wyniosło ono prawie cztery stopnie. W ogóle północna części kraju była cieplejsza niż zazwyczaj to w maju bywa. Natomiast południowa i tak była cieplejsza, ale na tym obszarze anomalie są nieco niższe i wynoszą od 1,5 - do 2 stopni” - mówił Grzegorz Walijewski.

Synoptycy zaznaczają, że maj to kolejny miesiąc z temperaturą wyższą od normy w tym roku. Już teraz średnia temperatura dla 2024 roku jest wyższa od średniej normy rocznej o ponad dwa stopnie.