Pielgrzymi z parafii ekumenicznej w Tiarecie w Algierii

Jak pielgrzymi przygotowują się do Światowych Dni Młodzieży? 

Kolejna grupa pielgrzymów, która przygotowuje się do przyjazdu na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa. Z przyjemnością zapraszamy do poznania "parafii ekumenicznej" w Tiarecie w Algierii. 

Oto list brata Mariusza: 

Salam aleykum!

Inszallah (jak Bóg da) przyjadę do Polski z grupą ok. 30 osobową. Będzie mi towarzyszył biskup mojej diecezji, Francuz, Jean-Paul Vesco. W grupie będą przede wszystkim studenci - reprezentanci kilkunastu narodowości z Afryki Subsaharyjskiej; będą też również młodzi reprezentanci Kościoła algierskiego.

Chcę już przyjechać kilka dni wcześniej i zapoznać naszych pielgrzymów z kulturą, historią, religijnością polską... Później oczywiście program ŚDM. Po powrocie do Algierii, prawdpodobnie w przyszłym roku zorganizujemy JAJ czyli Algierskie Dni Młodzieży, gdzie nasza grupa będzie odpowiedzialna za przekazanie innym swojego doświadczenia, mam nadzieję bogatego! - czytamy w liście brata Mariusza.

Jak wygląda codzienność mieszkańców Algierii?

Realia życia czarnego chrześcijańskiego studenta w Algierii są trudne. Począwszy od doświadczenia separacji z rodziną (często podczas całych studiów ze względu na koszty podróży), poprzez problemy z bursą ze swojego rodzinnego kraju oraz szokowy kontakt z raczej zamkniętym społeczeństwem muzułmańskim a na incydentach rasistowskich kończąc (przykre słowo czy kamyczek rzucony przez jakiegoś wyrostka w ich stronę nie są wielką rzadkością). Jest to doświadczenie dużo trudniejsze niż moje, kogoś, kto korzysta jednak ze statusu: Europejczyka, obiektu westchnień wielu...

W tych miejscach gdzie istnieją ubogie struktury kościelne, studenci przychodzą i starają się stworzyć drugi dom, oazę (;-) tutaj to brzmi!), gdzie będą czuć się swobodnie; u siebie. I tak u mnie, w Tiarecie (ok. 220 000 mieszkańców, ok. 300 km od Algieru, na południe), jest ok. setki chrześcijańskich studentów. To jest moja parafia. "Parafia ekumeniczna" ponieważ są katolicy, protestanci, ewangelicy... Ta różnorodność naprawdę nie przeszkadza ale daje szeroką wizję Kościoła. Kościół - Rodzina, prosty, ubogi, kruchy, zdany na gościnność innych, gdzie struktura i hierarchia nie przytłaczają... Paradoksalnie: Kościół wymarzony!

Jest to Kościół peryferii - według wyrażenia papieża Franciszka. I jednym z moich celów, oczekiwań od ŚDM jest dać moim młodym doświadczenie Kościoła uniwersalnego, młodego, z którym będą mogli się utożsamiać gdy, tutaj, będą czuli się małą trzódką - pisze brat Mariusz.