Pewny z tego wszystkiego pożytkiem może być to, że inaczej nie powstałaby słynna książka, której najlepszą rekomendację wystawił swego czasu nastoletni dresiarz
( zasłyszane w tramwaju, wulgaryzmy wykropkowane)-
";;;;dobrą ruską książkę dorwałem!
-Nie …., ruską?
-No ruską, diabeł się pojawia w Moskwie i jest …" .
W zeszłym roku otrzymaliśmy nowe, krakowskie tłumaczenia arcydzieła Bułhakowa-”Mistrz i Małgorzata”. Przed paroma dostaliśmy nowe, piąte już wydanie opowieści o szatanie, "który wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro" .
Od 9 lat możemy podziwiać w krakowskim Teatrze Groteska sceniczną wersję tej książki. Przyznam szczerze-znakomicie ogląda się to przedstawienie. Wciąga niczym chodzenie po bagnach.. Z tego tez powodu trudno jest dostać nań bilety.
A teraz można je wygrać. W ten weekend, na koniec sezonu, mamy jeszcze dwa spotkania z cudownym teatralnym światem wykreowanym przez Waldemara Wolańskiego ( a może w tym przypadku WOLANDSKIEGO :) )-10 i 11 VI o 19.
Do wygrania dwa podwójne zaproszenia na niedzielny wieczór. Proszę odpowiedzieć na proste pytania:
Jaką postać przyprowadził do Radia Kraków autor bloga na swojej koszulce?
Jaki zespół nagrał w latach 60. słynną piosenkę inspirowaną ''Mistrzem i Małgorzatą”?
Proszę pisać[email protected]
Wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach. Kraków ma diabelsko wielki urok (po rosyjsku-”lekcja” :)). Gdyby przyjrzeć się szczegółowo-to widać, że Kraków jest Małgorzatą.
Imię to pochodzi z greckiego słowa oznaczającego ''perłę''. A Kraków i Małopolska to perła Polski.
Przy okazji Krakowowi i Małgorzato życzymy mistrzowskich imienin, bo 10 czerwca to ich święto. Najlepszości...
''Raz do roku messer wydaje bal. Jest to wiosenny bal pełni księżyca, zwany też balem stu królów. Tłumy!... Zresztą mam nadzieję, że sama się pani o tym przekona. Tak więc, jak sama pani zapewne się domyśla, messer jest kawalerem. Potrzebna jest jednak gospodyni, chyba zgodzi się pani, że bez gospodyni...Utarła się tradycja, że gospodyni balu musi mieć na imię Małgorzata, to po pierwsze, a po drugie - powinna pochodzić z miejscowości, w której bal się odbywa.
Woland- Proszę powiedzieć, dlaczego Małgorzata nazywa pana mistrzem?
Mistrz- To słabostka, którą należy jej wybaczyć. Małgorzata ma zbyt wysokie mniemanie o powieści, którą napisałem.
Woland- O czym była ta powieść?
Mistrz O Poncjuszu Piłacie.
Woland- O czym? O czym? O kim? To wstrząsające! To niesłychane! Proszę mi ją dać, chciałbym ją zobaczyć
Mistrz Niestety, nie mogę tego zrobić, spaliłem ją w piecu.
Woland- Przepraszam, nie mogę w to uwierzyć, to niemożliwe, rękopisy nie płoną. Ano, dajcie no tu tę powieść ''.