Wielu rodziców od kilku dni zadaje sobie pytanie czy w ogóle rozmawiać o wojnie z dziećmi - czy wiedza ta jest potrzebna kilkulatkom. Psycholodzy jednak rozwiewają te dylematy - w obecnej sytuacji i tak te informacje dotrą do każdego.

„Nie możemy ulegać iluzji, że w związku z tym, że nie mówimy o problemie, to on znika. Dzieci prędzej czy później o wojnie dowiedzą się z innych źródeł. Musimy liczyć się z tym, że te źródła mogą być obarczone elementem dezinformacji” - mówi psycholog z tarnowskiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej Monika Pilarska i podkreśla, że trzeba jednak zawsze pamiętać, aby przekazywaną wiedzę dostosować do charakteru dziecka - szczególnie ważyć słowa w przypadku bardziej wrażliwych dzieci, ale też tych, które mają za sobą poważną traumę.

„To nie musi być wcale szczegółowy raport z linii frontu. Na początku warto zapytać dziecko: co wiesz na ten temat, jak się z tym czujesz” - dodaje psycholog.

W przypadku starszych dzieci olbrzymią rolę odgrywa szkoła, dlatego też w całej Małopolsce do szkół trafiła informacja od jednostek je nadzorujących, aby w planach zajęć wprowadzić rozmowy dotyczące bieżącej sytuacji w Ukrainie i problematyki wojny. W wielu szkołach prośby o przeprowadzenie takich rozmów skierowali sami rodzice.

„Na każdej godzinie wychowawczej nauczyciele poruszali temat wojny. To trudny temat. Rozmawiano o tym, czym jest wojna. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego rodziny musiały się rozdzielić” - mówiła Anna Filar dyrektor szkoły podstawowej w Tarnowcu.

Jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie? Jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie?

W Krakowie, z inicjatywy Urzędu Miasta, prowadzone są specjalne warsztaty online dla nauczycieli, wychowawców, pedagogów i specjalistów pracujących z dziećmi.

„To bardzo istotne, aby byli dobrze przygotowani. W Krakowie do szkół chodzą dzieci i rosyjskie, i ukraińskie, i białoruskie. Tutaj może dojść nawet do konfliktów między dziećmi, skoro kraje, z których pochodzą, również są w stanie wojny” - podkreśla Dariusz Nowak.

Szkolenia online dla krakowskich pedagogów są bezpłatne - wcześniej trzeba się na nie zarejestrować. Nauczyciele z całej Małopolski mogą skorzystać z podobnych materiałów udostępnionych przez Wojewódzką Bibliotekę Pedagogiczną. Ta na wniosek urzędu marszałkowskiego przygotowała specjalną zakładkę z materiałami edukacyjnymi i dydaktycznymi dla rodziców, opiekunów, wychowawców i nauczycieli o tym, jak rozmawiać o wojnie z dziećmi i młodzieżą.

Osobnym problemem, z którymi zmierzyć będą się musiały wkrótce małopolskie samorządy to wsparcie psychologiczne dla małych uchodźców. Na razie wsparcie to próbują okazać ich rodzice. „Każdego dnia rozmawiamy, modlimy się. Młodsze dziecko nawet nie mówi, nie rozumie. Ale starsza dziewczynka ma 6 lat. Codziennie płacze” - przyznaje pani Maria, która uciekła z trójką dzieci z okolic Lwowa.

Od kilku dni Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu poszukuje pilnie psychologów - wolontariuszy gotowych do pracy z uchodźcami. W powiecie nowosądeckim przebywa już ponad 1 tysiąc osób, które uciekły z Ukrainy, a starostwo w Nowym Sączu ma do dyspozycji jedynie kilkoro psychologów z Ośrodka Terapeutyczno-Wychowawczego.

Wsparcie dla Małopolan, którzy także ciężko radzą sobie z otaczającą nas rzeczywistością oferują Ośrodki Interwencji Kryzysowej.