"Mimo intensywnych wysiłków wspólnoty międzynarodowej Federacja Rosyjska dokonała dziś otwartej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej agresji na Ukrainę. To brutalny akt gwałtu na normach prawa międzynarodowego, w tym karty Narodów Zjednoczonych i ewidentne odrzucenie przez Rosję jej zobowiązań międzynarodowych" - podkreślono w oświadczeniu, które odczytała marszałek Elżbieta Witek.

Podkreślono też w nim, że "stanowi to bezpośredni atak na bezpieczeństwo euroatlantyckie i cały porządek międzynarodowy, który pociąga za sobą olbrzymie konsekwencje geopolityczne".

"Federacja Rosyjska wyklucza się ze wspólnoty międzynarodowej, cofamy się do najmroczniejszych czasów XX wieku" - wskazano w oświadczeniu. Podkreślono, że Sejm potępia stanowczo rosyjską agresję i wzywa do wycofania sił rosyjskich z Ukrainy.

W nocy ze środy na czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w telewizyjny wystąpieniu rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie". Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całego kraju.

Ukraińskie MSZ poinformowało w czwartek rano, że rosyjskie wojska z różnych kierunków atakują ukraińskie miasta, w tym od strony okupowanego Donbasu i Krymu. Nieco później ukraińskie władze podały, że kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, południowe i północne granice kraju. Ukraina korzysta ze swojego prawa do samoobrony, zgodnie z prawem międzynarodowym - głosi oświadczenie ukraińskiego MSZ.

Przed południem biuro prezydenta Ukrainy przekazało, że ponad 40 ukraińskich żołnierzy zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w wyniku ataku Rosji oraz że są też ofiary cywilne rosyjskiej agresji.

Dziś Ukraina walczy nie tylko o swoją własną niepodległość i o wolność, dziś walczy o wolność całej Europy - mówił w czwartek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Premier Morawiecki powiedział w swoim wystąpieniu w Sejmie, że dzień 24 lutego 2022 roku przejdzie do historii jako dzień, w którym Rosja wybrała wojnę. Jako dzień, w którym jedno państwo bez żadnych powodów zaatakowało drugie.

"To barbarzyństwo, z którym spotykamy się za naszą wschodnią granicą musi się spotkać ze zdecydowanym odporem całego wolnego świata" - podkreślał premier.

"Dzisiaj Ukraina walczy nie tylko za swoją własną niepodległość, dzisiaj Ukraina walczy nie tylko o swoją własną wolność, dzisiaj Ukraina walczy w imieniu całej Europy o wolność całej Europy" - mówił.

Przypomniał, że dobrze widać zagrożenie rosyjskie z naszej perspektywy, ale nie było ono widoczne do niedawna z Europy.

"Dziś Europa mówi coraz bardziej po polsku, rozumie te zagrożenia coraz lepiej, kończy z naiwnym spojrzeniem na Rosję, które doprowadziło do swego rodzaju przyzwolenia na akty agresji" - przekonywał premier.

Dziś jest konieczność wypracowania "najdalej idących sankcji wobec Federacji Rosyjskiej". "Tylko one są w stanie powtrzymać kolejne akty agresji" - mówił.