Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Ostatni weekend kampanii wyborczej

  • Aktualności
  • date_range Niedziela, 2020.07.05 20:12 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 00:38 )
To już ostatni weekend kampanii wyborczej. Kandydaci starali się przekonać niezdecydowanych.

Fot. Paweł Topolski

Małopolska

W niedzielę o 11.00 odbyła się  uroczysta Msza Święta dziękczynna  za dar prezydentury Pana Andrzeja Dudy oraz o Boże błogosławieństwo dla  Ojczyzny i sprawujących w niej rządy.

Uczestniczyli w niej prof. Jan Tadeusz Duda i prof Janina Milewska Duda, minister Janusz Kawecki, minister Andrzej Sabatowski, Przewodniczący Małopolskiej Solidarności Wojciech Grzeszek, poseł Elżbieta Duda, Konsul Węgier Adrienne Kormandy oraz przedstawiciele samorządu.

Oprawę artystyczną Mszy Świętej wykonali wybitni soliści Opery Krakowskiej Agnieszka i Tomasz Kukowie.

Prezydent Andrzej Duda w Racławicach, jeszcze jako poseł  przed laty w 2014 roku,  gościł w tej parafii, uczestnicząc w obchodach 100. lecia przemarszu przyszłego Naczelnika Państwa Polskiego Józefa Piłsudskiego, który przekraczał w tym miejscu granice zaborów.



W sobotę Sądecczyznę odwiedził Borys Budka. - Sądecczyzna nie jest dla nas gorszą ziemią, bo przez niektórych nazywana jest bastionem Prawa i Sprawiedliwości. Walczymy o zmianę na lepsze dla wszystkich Polaków –  zachęcał mieszkańców Nowego Sącza, by w II turze wyborów prezydenckich oddali głos na Rafała Trzaskowskiego. Jak podkreślał przewodniczący Platformy Obywatelskiej, kandydat Koalicji Obywatelskiej jest gwarantem rozwoju dla regionów.  Więcej


Niedziela


Prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wzięli w niedzielę w Nowej Dębie udział w uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. Duda w swoim wystąpieniu podkreślał rolę terytorialsów w pomocy poszkodowanym przez ostatnie powodzie i nawałnice na Podkarpaciu. Po zakończonej uroczystości prezydent przez blisko dwie godziny przebywał na pikniku, który towarzyszył przysiędze. Zjadł wojskową grochówkę, rozdawał autografy i pozował do zdjęć z osobami, które przyszły na uroczystość.

Fot. PAP/PAP/Darek Delmanowicz

Duda podkreślił rolę rodziny, która - jak mówił - jest „największą wartością, państwowotwórczą, dzięki rodzinie budowała się i trwała nasza tradycja”. „Jesteście tego najlepszym przykładem” – zwrócił się do żołnierzy.

„Dziś, nosząc wojskowe mundury, nie jesteście tylko wolontariuszami, jesteście przedstawicielami Rzeczypospolitej, jesteście polskimi żołnierzami, a więc reprezentujecie państwo polskie. Z całego serca wam za tą reprezentację tak niezwykle godną, tak wspaniałą, dziękuję” – mówił zwierzchnik Sił Zbrojnych.

Duda gratulował też żołnierzom złożonej przysięgi. „Ona wiąże, chwyta za serce. Niech będzie ona dodatkowo dla was także zawsze wskazaniem życiowej drogi. Nawet wtedy, kiedy zakończycie swoją czynną służbę wojskową, niech będzie znakiem, niech będzie drogowskazem, w którym kierunku podążać powinien w swoim życiu człowiek” - podkreślił Andrzej Duda.

 

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w niedzielę, w woj. lubuskim w ramach trasy "Łączy nas Polska", mającej zachęcać Polaków do udziału w wyborach i głosowania na Andrzeja Dudę, miała zaplanowane wizyty w Dobiegniewie, Międzyrzeczu i Zbąszynku.

- Nie bądźmy uśpieni, niech nam się nie wydaje, że jeśli w pierwszej turze pan prezydent Andrzej Duda wygrał, to ma wygrane wybory. Nie wolno przestać aż do ostatniej godziny rozmawiać z ludźmi, bo mamy mnóstwo argumentów, przykładów – dlaczego Andrzej Duda - mówiła na spotkaniu w Międzyrzeczu.

 

Premier Mateusz Morawiecki złożył wizytę w Szkole Podstawowej im. Danuty Siedzikówny ps. "Inka" w Czarnem. Podkreślał, że współczesne państwa swoją siłę muszą budować na "zdrowym patriotyzmie i sile gospodarczej". W najbliższym czasie powołamy fundusz patriotyczny, który będzie służył budowaniu postaw patriotycznych i będzie wspierał pasjonatów historii, młodych naukowców oraz fundacje i stowarzyszenia – zapowiedział też premier. Mateusz Morawiecki odwiedził również Bytów: - Uważajcie, bo oni przez tę swoją kuglarską politykę usiłują uśpić naród, uśpić ludzi. On dzisiaj może mieć pogląd zupełnie inny na wszystko. Wilk w owczej skórze. Uważajcie na takiego, który zmienia zdanie, jak skarpetki. To jest polityka pana Trzaskowskiego – powiedział. Panie Rafale, niech pan odbędzie debatę najpierw sam ze sobą, trzeba uzgodnić poglądy, bo rano ma pan inne niż wieczorem - mówił, zwracając się do kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania wyborczego w Bytowie.

Fot. PAP/Marcin Bielecki

Była premier Beata Szydło odwiedziła Radom. - Andrzej Duda jest gwarantem polskiej tradycji, polskich wartości i tożsamości – mówiła na spotkaniu z mieszkańcami. Wskazała, że prezydent deklaruje, iż szanuje wszystkich, i że Polska jest krajem tolerancyjnym. "Ale jeżeli szanujemy wszystkich, to szanujmy również tych, którzy chcą chodzić do kościoła, którzy chcą posyłać dzieci na religię; nie szydźmy z nich, nie pozwólmy, żeby niszczono religię" – mówiła europoseł.

 

Członkowie sztabu Andrzeja Dudy - Radosław Fogiel oraz wiceszef MS Sebastian Kaleta rozpoczęli od stadionu Skry w niedzielę po południu "wycieczkę" śladami - jak podkreślili - niespełnionych obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego z warszawskiej kampanii samorządowej.

Sztab Andrzeja Dudy uruchomił również stronę internetową https://tourpo.pl, pod którą można odbyć "wirtualną wycieczkę". Wśród punktów na trasie znajdą się m.in. poza stadionem Skry, obiekty związane z takimi zapowiedziami, jak wprowadzenie bezpłatnych żłobków, zakończeniem budowy obwodnicy śródmiejskiej czy podwyżkami dla straży miejskiej.

 

Rafał Trzaskowski przebywał w niedzielę w woj. śląskim. Kandydat Koalicji Obywatelskiej podkreślał swe przywiązanie do Śląska, skąd pochodzi jego żona Małgorzata. "Bardzo się cieszę, że jestem na Śląsku. Jak wiecie, moja żona jest ze Śląska, z Rybnika i przez te ostatnie lata czuję się u was, jak w domu. I dziękuję za to przyjęcia" - powiedział obecny prezydent Warszawy.

Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Kandydat przekonywał, że tym różni się od swego kontrkandydata, iż potrafi przyznać, że dostrzega zarówno dobre, jak i złe strony rządów Platformy Obywatelskiej. "Jestem w stanie nawet dojrzeć trafne diagnozy rządów PiS, natomiast mój konkurent nie jest w stanie słowa dobrego powiedzieć o tym, co się zmieniło w Polsce na lepsze za rządów PO, za rządów poprzedników, nie jest słowa w stanie powiedzieć o tym, co samorządowcy, co wy wszyscy zrobiliście, żeby cała Polska i Śląsk wyglądały inaczej" - mówił obecny prezydent Warszawy.

Dodał, że ma dość, kiedy Jarosław Kaczyński "poucza nas czym jest rodzina". "I krew mnie zalewa, jak słyszę, że ktoś nas próbuje uczyć czym jest patriotyzm, zwłaszcza Ślązaków, którzy przelewali krew. Nas będą uczyć, was będą uczyć, czym jest patriotyzm i czym jest przywiązanie do biało-czerwonej. Nie ma na to zgody, żeby ktoś nas pouczał" - zaznaczył Trzaskowski.

Prezydent Andrzej Duda jest związany wyłącznie z jedną partią polityczną i nie umie odbudować wspólnoty, a ja wam odbudowę wspólnoty gwarantuję – mówił w Bytomiu. W Katowicach powiedział, że nie wybiera się jutro do Końskich.

O milion obiecywanych samorządów elektrycznych i odbudowę przemysłu stoczniowego w Szczecinie oraz śmigłowce wielozadaniowe dla armii chciałby w debacie zapytać swego kontrkandydata, prezydenta Andrzeja Dudę, Rafał Trzaskowski. Kandydat KO raz jeszcze wezwał swego konkurenta do debaty.


 

Sobota

To ważne, czy ktoś potrafi wyciągnąć rękę do konkurentów politycznych, czy tylko dzielić. Prezydent Andrzej Duda cały czas chce pogłębiać różnice – powiedział w sobotę w Częstochowie na wiecu wyborczym kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski.

Wyraził też przekonanie, że ułaskawieniu nie powinni podlegać sprawcy niektórych przestępstw, m.in. pedofilii.

Podczas spotkania na pl. Biegańskiego Trzaskowski ponowił apel do prezydenta Andrzeja Dudy o debatę przed drugą turą wyborów. Po raz kolejny na wiecu kandydata KO tuż obok mównicy Trzaskowskiego stanęła druga, z napisem Andrzej Duda.

Trzaskowski ocenił, że kończy się pewna epoka w polskiej polityce. "Wiecie, że nie ma już na polskiej scenie politycznej Donalda Tuska i może czas, żeby zniknął z niej Jarosław Kaczyński" – mówił.

Nawiązał do słów Donalda Tuska, który na Twitterze zaproponował Kaczyńskiemu spacer, rozmowę i uwolnienie Trzaskowskiego i Dudę od dawnych sporów.

Trzaskowski stwierdził też, że dziś Polska potrzebuje silnego i niezależnego prezydenta, który będzie podejmował racjonalne decyzje. Podkreślił, że prezydent powinien współpracować z rządem, kiedy ten będzie podejmował decyzje dobre dla obywateli, a także pobudzać rząd do działania, składając projekty ustaw.

Jednocześnie kandydat KO dodał, że silny i niezależny prezydent musi być gotowy do zawetowania wszystkich rozwiązań, które są złe dla obywateli – podnoszące podatki, łamiące konstytucję i naruszające demokrację.

Kandydat KO dziękował za wsparcie podczas kampanii. Ocenił, że już dawno tak wielu ludzi nie zaangażowało się w wybory.

Przed Rafałem Trzaskowskim głos zabrała jego żona Małgorzata. Jak mówiła w sobotę w Częstochowie, rozmawiała przedstawicielkami Stowarzyszenia Częstochowskie Amazonki. "Rozmawiałyśmy przede wszystkim o problemach z dostępem do opieki zdrowotnej, o problemach z dostępem do badań profilaktycznych, do rehabilitacji (...) i o edukacji prozdrowotnej" – powiedziała Trzaskowska, która podkreśliła, że od tego zależy zdrowie Polaków.

Na spotkanie z Trzaskowskim przyszły tysiące częstochowian, którzy skandowali m.in. "Chcemy zmiany!", "Zwyciężymy!". Niektórzy mieli w rękach transparenty z hasłami popierającymi kandydata PO, flagi narodowe i unijne. Wiec Trzaskowskiego próbował zakłócić mężczyzna w średnim wieku, który stanął blisko miejsca, z którego przemawiał kandydat, krzycząc m.in. porównywał PO do PZPR. Trzaskowski zwrócił na niego uwagę w swoim wystąpieniu.

"Ten pan ma odwagę, bo Andrzej Duda nie miał odwagi, a ten pan przyszedł tu sam, a za odwagę są brawa" – mówił. Zaapelował do ochrony, aby nie wyprowadzała z tłumu tego mężczyzny. Ostatecznie przekazano go policjantom.


- Znacie mnie dobrze: jestem stabilny i w poglądach i w miłości, dlatego nadal na pierwszym miejscu będą dla mnie polskie sprawy, przede wszystkim polska rodzina, to, by żyła na odpowiednim poziomie i by była pod szczególną opieką państwa – powiedział w sobotę we Wrocławiu prezydent Andrzej Duda.

"Znacie mnie, znacie mnie dobrze: jestem stabilny i w poglądach, i w miłości. Dlatego nadal, jak do tej pory, na pierwszym miejscu będą dla mnie polskie sprawy, przede wszystkim polska rodzina, to, by żyła na odpowiednim poziomie i by była pod szczególną opieką polskiego państwa, niezależnie od tego, gdzie żyje – w wielkim mieście czy w małej miejscowości" – mówił na spotkaniu z mieszkańcami Wrocławia starający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda.

Zapewnił, że rząd dba o ułatwienia dla rodzin. Podkreślał, że dla mieszkańców miasta takim ułatwieniem będzie inwestycja, na którą Wrocław czekał od 15 lat – siedziba Dolnośląskiego Centrum Onkologii. Wskazywał, że to, że będzie ono współfinansowane przez rząd, pokazuje, co się dzieje, gdy "regionalne władze samorządowe dobrze współpracują z rządem". Wyraził nadzieję, że ten szpital jak najszybciej powstanie.

Andrzej Duda podkreślał, że to tylko jedna z planowanych tu inwestycji.

Prezydent tłumaczył, dlaczego składa propozycję zmiany konstytucji. Mówił we Wrocławiu, że zdarzają się sytuacje, gdy dzieci są całkowicie pod opieką państwa, bo nie mają rodziców.

"Mówi o tym artykuł 72 konstytucji, że państwo ma takie dzieci w swojej szczególnej opiece" – przypominał. "Pojawia się w związku z tym problem przysposobienia, czyli adopcji, kto może adaptować takie dziecko. Ja chcę, żeby był w polskiej konstytucji wyraźnie powiedziane, że adopcja, czyli przysposobienie, nie jest dopuszczalne dla osób, które żyją w nieformalnych związkach jednopłciowych" – mówił.

Zdaniem prezydenta dziecko powinno się wychowywać "w jak najbardziej naturalnej rodzinie". "To jest jasne i oczywiste, taki jest też duch polskiej konstytucji, ale uważam, że wobec wielu wątpliwości, musi to być napisane expressis verbis" – mówił.

"Taką propozycję przepisów zmieniających konstytucję ja w poniedziałek złożę do laski marszałkowskiej, czyli w polskim Sejmie. Liczę na to, że te przepisy będą poparte nie tylko przez zjednoczoną prawicę, liczę, że będą poparte przez wszystkich odpowiedzialnych polskich polityków, polityków Konfederacji, Polskiego Stronnictwa Ludowego, przez polityków także Platformy Obywatelskiej" – powiedział.

Podkreślał, że obiecuje prowadzenie stabilnej polityki. "Będę realizował taki program, jaki od początku miałem, wspierania polskiej rodziny, polityki godności, polityki mówienia prawdy o naszej historii, mówienia, kto był bohaterem, kto był zdrajcą, kto nas napadał i jest bandytą, a kto jest naszym sojusznikiem, możecie państwo być tego pewni" – podkreślał prezydent.

Chcę, żeby obecne przepisy dotyczące pracy zdalnej zostały utrzymane w Kodeksie pracy, by było to rozwiązaniem m.in. dla kobiet w ciąży – powiedział prezydent Duda i dodał, że można się spodziewać jego inicjatywy legislacyjnej w tej kwestii.

Ocenił, że "podczas pandemii koronawirusa bardzo wielu ludzi pracowało zdalnie i wielu pracowników i przedsiębiorców jest z tego zadowolonych".

"Chcę, żeby obecne przepisy umożliwiające pracę zdalną zostały utrzymane w Kodeksie pracy; żebyśmy mogli tak dalej pracować, bo to jest odbiurokratyzowane i elastyczne" – zaznaczył prezydent. Jak podkreślił, "wtedy, kiedy to jest zgodne z interesem pracownika i pracodawcy, kiedy praca pozwala, a pracownik chce i pracodawca pozwala, żeby mógł świadczyć na tych zasadach pracę zdalną cały czas".

Według Dudy "taki przepis może pomóc kobietom w ciąży, komuś, kto ma kontuzję uniemożliwiającą chodzenie do pracy oraz osobom, które sprawują opiekę na dziećmi". "Może dziecko zachoruje, a praca zdalna pozwoli na to, żeby nie brać zwolnienia i pozostać z dzieckiem" – mówił prezydent.

Duda zapowiedział, że można się spodziewać jego propozycji legislacyjnej w tej sprawie.

"Już dzisiaj rozmawiałem na ten temat wicepremier Jadwigą Emilewicz, która powiedziała, że jest to świetny pomysł i jest przekonana, że rząd przyjmie taką propozycję" – podkreślił.

Do 2025 r. szerokopasmowy internet musi dotrzeć do każdego domu i każdego mieszkania w naszym kraju, cała Polska musi być podpięta do szerokopasmowego internetu – zapowiedział prezydent Andrzej Duda.

Dodał, że już prawie wszystkie szkoły w Polsce mają dostęp do szerokopasmowego internetu. "Płaci za ten internet polski rząd po to, żeby wszystkie dzieci miały równy dostęp (do internetu) niezależnie od tego, czy mieszkają w wielkim mieście, czy na wsi, żeby miały przynajmniej pod tym względem takie same możliwości rozwojowe" – powiedział prezydent.

Podkreślił, że chce by podobnie było w każdym polskim domu. "Do 2025 roku światłowód i szerokopasmowy internet muszą dotrzeć do każdego domu i każdego mieszkania w naszym kraju" – powiedział. Jak dodał, cała Polska musi być podpięta do szerokopasmowego internetu.

"Trzeba realizować inwestycje. I te wielkie i te małe, bo one są Polsce potrzebne" – mówił prezydent. Wśród inwestycji wymienił: Centralny Port Komunikacyjny, przekop Mierzei Wiślanej oraz skomunikowanie Wrocławia trasami S5 i S8.

Podkreślił, że Polska potrzebuje takich inwestycji, bo "jesteśmy 38-milionowym narodem żyjącym w sercu Europy, a 20 dwadzieścia milionów Polaków żyje na całym świecie". "Stać nas na to, żeby takie inwestycje mieć" – podkreślił.

Dodał, że w Polsce są też potrzebne inwestycje lokalne. Mówił o Funduszu Dróg Samorządowych, Funduszu Inwestycji Lokalnych, odbudowie połączeń komunikacyjnych i dworców kolejowych – "często zniszczonych i opuszczonych". "Zna to doskonale Dolny Śląsk, gdzie tyle połączeń zamknięto" – podkreślił.

Stwierdził, że choć Wrocław "pięknie się rozwija", potrzebne są fundusze, by mógł się rozwijać "jeszcze lepiej, równo z innymi miastami". "Sprawiedliwy musi być rozwój naszego kraju, będę o to dbał" – zapewnił Duda.

Pogratulował mieszkańcom rozwoju miasta i tego, że wiele we Wrocławiu "zrobiono własnymi rękami". "To przykład gospodarności" – ocenił. "Gratuluje tego jako krakowianin. Wiecie, że jest rywalizacja między miastami, ale chapeau bas! – Wrocław jest pięknym wspaniałym miastem" – powiedział.

"Wyjdziemy z koronawirusa i będziemy się rozwijali szybciej niż do tej pory, bo jesteśmy ambitni i odważni" – mówił. "Ale proszę was o wsparcie, proszę żebyście szli do wyborów i głosowali za rozwijającą się, ambitną Polska. Polską, która nie mówi: +temu trzeba zabrać, żeby temu dać+. (...) Każdy zasługuje na to, żeby w naszym kraju żyć na jednakowych, godziwych warunkach" – podkreślił prezydent.

Mówiąc o swoich priorytetach, przekonywał, że w Polsce potrzebna jest "polityka podtrzymania naszej tradycji i dbania o to, by nikt nam tego nie zabrał". Stwierdził, że "nasza wiara i tradycja, oparta na naszej rodzinie, jest fundamentem naszej godności". "To jest fundament naszej narodowej i państwowej siły" – powiedział Duda.

Prezydent dziękował wrocławskim i dolnośląskim przedsiębiorcom za "wielką odpowiedzialność".

"Zawierzyliśmy wam, daliśmy wam wielkie pieniądze i wykorzystujecie je dobrze. Tu do Wrocławia, do tego powiatu, poszło miliard 300 tys. zł. Otrzymało je ponad sześć i pół tysiąca firm, które zatrudniają 55 tys. pracowników. 55 tys. pracowników zostało osłonionych tarczą antykryzysową i tarczą finansową. To jest odważna dbałość o to, by polska gospodarka powróciła do właściwego rozwoju" – powiedział Duda.

Jak podał wrocławski magistrat, w Rynku w sobotę, oprócz wiecu poparcia dla prezydenta, zarejestrowanych było jeszcze siedem innych zgromadzeń. Podczas wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy kilkaset osób manifestujących pod szyldem Strajku Kobiet i KOD, gwizdami oraz okrzykami próbowało zagłuszać jego przemówienie.

 

Kolejne spotkania polityków prawicy z mieszkańcami wsi, miasteczek i dużych miast, atmosfera, jaka im towarzyszy, to najlepszy dowód, że Polacy akceptują kierunki działań Zjednoczonej Prawicy – powiedziała podczas pobytu w woj. opolskim marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Fot. PAP/Krzysztof Świderski

W sobotę marszałek Sejmu Elżbieta Witek spotkała się z mieszkańcami kilku miejscowości woj. opolskiego, aby namawiać ich uczestników do oddania głosu w zbliżającej się drugiej turze wyborów na ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudę. W trakcie sobotniej wizyty marszałek odwiedziła Olesno, Grodziec i Krapkowice.

Podczas spotkań z mieszkańcami pani marszałek wymieniała wspólne osiągnięcia obecnego prezydenta, rządu i większości parlamentarnej. Przekonywała, że bez współpracy tych trzech ośrodków władzy wiele zdobyczy polityki socjalnej, z której korzystają polskie rodziny, mogłoby być niezrealizowane.

 

Fudusz Sprawiedliwości to pomoc potrzebna w wielu miejscach kraju powiedział w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie) minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Uważa on, że projekt prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu konstytucyjnego zakazu adopcji dzieci przez pary homoseksualne jest dobrym rozwiązaniem.

Fundusz Sprawiedliwości niesie pomoc całej w Polsce. Nie wszystkim się to podoba, ale póki jest rząd Zjednoczonej Prawicy, a prezydent Andrzej Duda będzie nas wspierał, będziemy służyć mieszkańcom – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i poinformował, że w sobotę 300 tys. zł z Funduszu Sprawiedliwości otrzymał Ośrodek Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych w Tomaszowie Mazowieckim.


 

PAP/RK/jgk

Tematy:
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię