Po pierwsze związkowcy oczekują, że nowym inwestorem będzie spółka Skarbu Państwa, związana z energetyką. Jak przekonują, to gwarantuje zbyt węgla wydobywanego w Brzeszczach. Mówią, że nie oddadzą kopalni w prywatne ręce. Po drugie chcą gwarancji utrzymania poziomu zatrudnienia z dnia podpisania umowy sprzedaży kopalni. Chcą też, aby w umowie znalazły się gwarancje socjalne dla pracowników.

Tymczasem nieoficjalnie mówi się, że Brzeszczami jest zainteresowanych kilka firm i spółek: to Tauron... ale wymienia się też należącą do jednego z najbogatszych Polaków Michała Sołowowa firmę chemiczną z Oświęcimia i Czechów, którzy kilka lat temu kupili kopalnie Siliesia w pobliskich Czechowicach - Dziedzicach.

Czytaj też: Czy firma Synthos uratuje kopalnie Brzeszcze? Właściciel nie potwierdza i nie zaprzecza

 

(Marek Mędela/ew)