- Sami nie wiemy skąd to zamieszanie. Na poniedziąłkowym spotkaniu producenci obwarzanków krakowskich przedstawili dokładny skład obwarzanka. Po analizie okazało się, że obwarzanek może się znajdować w sklepikach szkolnych, ale z jednym wyjątkiem. W sklepiku nie powinien znaleźć się obwarzanek, który ma posypkę z soli - tłumaczy Kuras.
Najpopularniejszy krakowski obwarzanek nie będzie sprzedawany, bo jak mówi Sanepid, w jego składzie znacznie przekroczona jest norma sodu. W sklepikach szkolnych będą za to mogły być sprzedawane precle z makiem i sezamem.
(Kuba Niziński/ko)