Ratownicy WOPR podkreślają, że nauka pływania we wszystkich szkołach podstawowych byłaby bardzo przydatna. Jak zaznacza Jakub Gołębiowski - ratownik na kąpielisku Bagry w Krakowie - osoby niepotrafiące pływać w trudnej sytuacji - na przykład gdy złapie je skurcz - bardzo często panikują:
Dzięki nauce pływania będą widzieć, co mogą zrobić, żeby się nie utopić.
Ale jak dodaje, oprócz lekcji pływania niezbędna jest edukacja o tym, jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą.
Największym wrogiem nad wodą jest alkohol. Z tym jest największy problem w naszym społeczeństwie.
Do tego dochodzi brawura, kąpanie się poza wyznaczonymi miejscami, a nawet skoki do wody z mostu.
W lipcu w Małopolsce utonęły trzy osoby: nad zalewem Bagry, nad rzeką Skawą w powiecie wadowickim i nad Jeziorem Czorsztyńskim
Jak informuje Sebastian Gleń z małopolskiej policji, przez cały ubiegłoroczny okres wakacyjny było 11 utonięć:
Takie sytuacje były na zalewem Kryspinów i Bagry. Trzy przypadki dotyczyły Dunajca. Jedna osoba została porwana przez nurt podczas przechodzenia przez rzekę, dwie osoby zginęły podczas pływania w Dunajcu.
Dlatego policja przypomina, by nie kąpać się w rzekach, zwłaszcza tych o rwącym nurcie - tam trudności mogą mieć nawet najlepsi pływacy
Pływajmy w miejscach wyznaczonych i tam, gdzie osoby, które mogą nam pomóc. Zwracajmy uwagę na dzieci.
Odpowiedzialny wypoczynek i właściwa ocena swoich umiejętności wydają się być kluczowe. Gdy do tego dodamy jeszcze lekcje pływania - utonięć powinno być zdecydowanie mniej
Czy jednak w przypadku obowiązkowych lekcji pływania wystarczyłoby basenów, gdzie odbywałyby się takie zajęcia?
W Krakowie na lekcje pływania mogą uczęszczać przede wszystkim uczniowie klas III. Zajęcia organizuje Krakowski Szkolny Ośrodek Sportowy. Dyrektorzy szkół podstawowych muszą jednak wcześniej zgłosić swoją placówkę, bo program przewidziany jest dla maksymalnie 250 grup.
Zajęcia odbywają się co tydzień przez dwa semestry. Lekcja na basenie trwa 45 minut.