Chłopak pod koniec stycznia wjechał na zamkniętą trasę narciarską, gdzie pracował ratrak i uderzył w stalową linę mocującą maszynę. Nastolatek został przetransportowany do szpitala dziecięcego w Krakowie–Prokocimiu, gdzie mimo wysiłków lekarzy zmarł w nocy z soboty na niedzielę.
"Wszczynamy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Będziemy powoływali biegłych z zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Śledztwo jest na etapie początkowym. Czekamy na akta sprawy z komisariatu policji w Krynicy" - powiedział PAP prokuratur Rafał Gruszka.