Sądeccy strażacy interweniowali ponad 50 razy. Głównie usuwali drzewa, które pod naporem mokrego śniegu łamały się jak zapałki i blokowały drogi m.in. w Nowym i Starym Sączu, Muszynie, Krynicy, Rytrze i w Rożnowie. W Piwnicznej powalano drzewo uszkodziło dom, a kolejne samochód osobowy. Do najgroźniejszego wypadku doszło w Nowym Sączu, gdzie na ulicy Tarnowskiej zderzyły się cztery samochody osobowe. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Pełne ręce roboty mieli także energetycy. Ze względu na uszkodzeni stacji wysokiego napięcia, prądu nie miało 10 tysięcy odbiorców głownie w gminach Łącko i Gródek nad Dunajcem. Na szczęście te awarie udało się usunąć, ale wciąż trwa naprawa pojedynczych zerwanych linii niskiego napięcia w różnych częściach powiatu nowosądeckiego.

A kolejnego ataku zimy możemy się spodziewać już dziś. Jak ostrzegają synoptycy, po południu śnieg ma padać intensywnie ostrzegają synoptycy. 

 

(Bartosz Niemiec/ew)