Jak informowaliśmy, ma to być półotwarty zakład dla ok. 150 więźniów. Decyzję o utworzeniu filii podjął już minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Ma to być placówka "półzamknięta". Dwa inne ośrodki mają powstać w innych rejonach kraju.


Na razie nie ma jeszcze decyzji, kiedy pierwsi więźniowie trafią do Bartkowej. Więcej szczegółów ma zdradzić dyrektor sądeckiego Zakładu Karnego podczas spotkania z radnymi gminy i mieszkańcami, które planowane jest jeszcze w tym miesiącu.

Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim, że obecność więźniów odstraszy turystów. Dlatego chcą poznać szczegóły tego pomysłu, a z tym jest już kłopot.

Poseł Andrzej Czerwiński, który był zwolennikiem utworzenia placówki mówi o korzyściach w postaci ok. 200 miejsc pracy. Te zapowiedzi dementuje jednak rzecznik służby więziennej.

- Pracę w oddziale zakładu karnego znajdzie nie więcej niż 50 osób - informuje Tomasz Wacławek.

Wójt gminy Gródek Józef Tobiasz zapewnia, że o pomyśle nic nie wiedział. Tymczasem poseł Czerwiński zdradza, że pod rekomendacją do ministra Gowina podpisał się on sam i ..... wójt Tobiasz.

Wszystko to sprawia, że emocje rosną. Okazją do odpowiedzi na wszystkie pytania ma być spotkanie radnych i mieszkańców z dyrektorem sądeckiego zakładu karnego, do którego ma dojść pod koniec czerwca.

Słąwomir Wrona/aw