28-letni Michał D., który przyznał się do wybryku, anonimową wiadomość o bombie wysłał z jednej z sądeckich kafejek internetowych.

Mail z informacją, że pod Stadionem Narodowym - w dniu inauguracji mistrzostw - podłożona została bomba, 28-latek wysłał do redakcji jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Dziennikarze nie zlekceważyli ostrzeżenia i w kilka minut na nogi postawione zostały policja, BOR, CBŚ i służby ratownicze.

Bardzo szybko ustalono skąd wysłano wiadomość, a zatrzymany niedługo później mężczyzna przyznał, że był to głupi żart i próba zemsty na... polskim wymiarze sprawiedliwości.

Jak się okazało, w dniu kiedy mail został wysłany Michał D. usłyszał w sądzie, że trafi do więzienia za inne przestępstwo. Fałszywy alarm miał być formą odreagowania stresu.

SławomirWrona/aw