- To rekord jeśli chodzi o otwarcie sezonu i turnus małopolski. Aut jest bardzo dużo. Zajęte są wszystkie miejsca, a nawet parkingi zaporowe przy osiedlu. Widać to też po kontaktach z naszymi przyjaciółmi z hoteli. Hotele są pełne na małopolskie ferie. To jest zjawisko niespotykane. NIgdy nie było aż tak pełno. Małopolska ruszyła na narty - mówi Tomasz Pasieka ze stacji Jaworzyna Krynicka.

W Krynicy występuje zjawisko inwersji. U stóp Jaworzyny termometry wskazywały w sobotę rano minus 9 stopni. W tym samym czasie na szczycie były dwa stopnie powyżej zera. Na najbliższe dni synoptycy zapowiadają lekkie ocieplenie, do nawet plus 9 stopni w ciągu dnia. To nie powinno jednak zepsuć warunków.

W nocy temperatury nadal będą spadać poniżej zera. Na stokach w Krynicy pokrywa śnieżna wynosi średnio ok. 50 cm. Na Jaworzynie w kilku miejscach grubość pokrywy przekracza nawet 1 metr.