- Jeśli im się uda, a mówimy o dwóch obiektach, czyli Kicarzu i o hotelu Koliba, to byłoby coś, co da impuls Piwnicznej. Dla mnie najważniejsze jest, żeby był finisz, żeby zobaczyć tam za jakiś czas pierwszych narciarzy. Chociaż jako burmistrzowi bardziej mi zależy, żeby ta kolejka funkcjonowała przez cały rok - mówi Dariusz Chorużyk.
Mieszkańcy Piwnicznej czekają na wyciąg narciarski od 16 lat. Wtedy gmina sprzedała tereny pod inwestycję na Kicarzu. W planach jest budowa kolejki gondolowej, krzesełkowej, tras dla narciarzy i rozbudowa bazy hotelowej.