"Jest stworzony projekt ustawy, który będzie regulował te kwestie. Zakładamy, że jedna dyspozytornia powinna być na dwa miliony mieszkańców, taki model jest wystarczający. Są jednak sygnały, że jest potrzebna na terenie Podhala dodatkowa dyspozytornia. Zobaczymy" - mówiła nowa wiceminister zdrowia. 

Problem w tym, że nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym może zostać przyjęta dopiero pod koniec roku. I do tego czasu Nowy Sącz zachowa cień szansy na powrót dyspozytorni pogotowia ratunkowego.

 

 

(Bartek Maziarz/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: