"Liczymy, że obecność kamer zniechęci mieszkańców do zatruwania powietrza. Ta skala nie może się nie odbić na zdrowiu okolicznych mieszkańców. Część z nich otwarcie się do tego przyznaje. Jedna kamera "obserwuje" wjazd na osiedle, druga skierowana jest w centrum osiedla. Jest jeszcze trzecia kamera, która swym zasięgiem obejmuje przestrzeń za osiedlem" - mówi Radiu Kraków wójt Łącka Jan Dziedzina.
Spalany w osadzie sprzęt AGD często był przyczyną dużych pożarów w okolicy.
(Joanna Porębska/ew)