Prokurator Jarosław Łukacz nie ma wątpliwości, że Rafał R. jest jedynym winnym tej tragedii. "Zdaniem biegłego zachowanie osób pokrzywdzonych i stan techniczny pojazdu nie miało znaczenia dla przebiegu zdarzenia. Miało znaczenie zachowanie samego sprawcy" - mówi. Biegły w opinii podkreślił, że sprawca jechał za szybko i z tego powodu stracił panowanie nad autem.
Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Kolejną rozprawę wyznaczono na przyszły tydzień. Rafałowi R. grozi od 2 do 12 lat więzienia.
RK/ko