Od 1 stycznia goście płacą 6 zł 30 groszy za każdą rozpoczętą dobę pobytu w Muszynie, Złockiem, Żegiestowie, Jastrzębiku i Szczawniku. Natomiast w Miliku i Andrzejówce 4 zł dziennie. Jan Golba tłumaczy, że opłata służy m.in. utrzymaniu atrakcji turystycznych, których w Muszynie z każdym rokiem przybywa.

Opłata ta idzie przede wszystkim na utrzymanie infrastruktury publicznej (turystycznej i uzdrowiskowej). W naszym przypadku są to jeszcze dodatkowe rzeczy, bo wstęp do muszyńskich ogrodów jest za darmo, miejsca rekreacyjne i parkingowe również. Z opłaty będzie około 1 mln 700 tys. zł, to nie jest kwota, za która jesteśmy w stanie utrzymać zieleń

- mówi Jan Golba, burmistrz Muszyny.

Opłata pobierana jest od gości uzdrowisk za pobyt dłuższy niż dobę. Stawki reguluje Ministerstwo Finansów. Maksymalna opłata w 2025 roku to 6 zł 38 gr. W pozostałych sądeckich uzdrowiskach wysokość opłaty się nie zmieni. Władze Krynicy po serii podwyżek w poprzednich latach nie zdecydowały się na kolejną. Kryniccy turyści dalej będą płacić 6 zł 20 gr. dziennie, a goście odwiedzający Tylicz (gmina Krynica) - 3 zł.

W Piwnicznej podobnie - opłata uzdrowiskowa w rozpoczynającym się roku to nadal 4 zł 50 gr. za dobę.