- Na miejsce zadysponowano lokalną jednostkę OSP i specjalny zespół z nurkami. Jak przyjechaliśmy na miejsce zdarzenia, świadkowie wskazali mniej więcej miejsce. Nasz nurek zszedł pod wodę i szybko tego człowieka odnalazł. Mężczyzna został wyłowiony, na łódce prowadzono resuscytację. Następnie przekazano go pogotowiu ratunkowemu, ale niestety ratownicy stwierdzili zgon - mówi komendant PSP w Nowym Sączu, Paweł Motyka.

O denacie wiadomo jedynie, że miał około 40 - 50 lat. Jego personalia są ustalane.

W akcji oprócz sądeckich strażaków uczestniczyły też jednostki wyspecjalizowane w ratownictwie wodnym z Krakowa i Tarnowa.