By zrozumieć, skąd przekonanie o rozstrzygającej decyzji rządu wystarczy przyjrzeć się kosztorysom. Szacunkowe koszty budowy toru w Krynicy sięgają 120 mln zł. Ten w Dusznikach będzie dofinansowany jeszcze wyższą kwotą ok. 200 mln zł. Trudno sobie wyobrazić by dyscyplina ciesząca się dziś umiarkowanym zainteresowaniem doczekała się w Polsce budowy dwóch tak kosztowanych obiektów. Z takim wnioskiem nie zgadza się sądecki poseł PiS Patryk Wicher, który przypomina, że wniosek o dofinansowanie dla Krynicy wciąż czeka na rozpatrzenie... został bowiem złożony do ministerstwa i jest w okresie weryfikacji.
Nadzieję na to, że Krynica pozostanie w grze, mają też dawać, zdaniem posła, pozytywne opinie ważnych dla dyscypliny instytucji, które to właśnie Krynicę uznały za najlepszą lokalizację toru. Jest opinia Polskiego Związku Saneczkowego, która mówi o lokalizacji toru w Krynicy. Taką samą opinię wydała Światowa Federacja Saneczkarska, wsparcia udzielił PKOL.
Także władze Krynicy wydają się nie tracić nadziei na scenariusz, w którym albo dojdzie do zmiany decyzji, albo budżet zostanie podzielony i powstaną dwa obiekty.
"Przystępujemy w ciągu dwóch miesięcy do procedury wszczęcia zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, posiadamy wstępną koncepcję, jak ma ten tor przebiegać, posiadamy grunty, na których możemy ten tor posadowić" - informuje burmistrz Krynicy Piotr Ryba.
Choć w obu głosach słychać sporo determinacji to jednak zarówno poseł Patryk Wicher jak i burmistrz Krynicy przyznają, że jest też plan B. Stok Iwonka, na którym powstać miał tor, po zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego pozostanie miejscem przeznaczonym na obiekty sportowe i rekreacyjne. Jeśli zatem projekt saneczkowy zakończy się ostatecznie fiaskiem, to wówczas w Krynicy powstanie najprawdopodobniej nowy stok narciarski, z dolną stacją w pobliżu hali lodowej niemal w centrum uzdrowiska. Ostateczne decyzje w tej sprawie mają zapaść do końca roku.
- A
- A
- A
Tor saneczkowy w Krynicy, czyli agonia w kilku aktach
Mimo niekorzystnej decyzji rządu Krynica nie rezygnuje z planu budowy toru saneczkowego. Przed tygodniem minister Kultury i Sportu Piotr Gliński poinformował, że rząd postanowił dofinansować budowę toru, który ma powstać w Dusznikach Zdroju a nie w Krynicy. Obiekt ma uzupełnić ofertę istniejącego w Karkonoszach od lat Centralnego Ośrodka Sportu. Zdaniem komentatorów to koniec marzeń o powrocie tradycji saneczkarskich do Krynicy. Czy rzeczywiście?Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze