Plany dotyczące budowy były już dużo wcześniej, zaczęły się przed okresem pandemii. Pozyskiwaliśmy wszelkie informacje potrzebne do tego, w jaki sposób to skonstruować, w jaki sposób to zrobić. My, aktorzy, po spektaklu, po próbach, budowaliśmy, przycinaliśmy elementy, skręcaliśmy, malowaliśmy. Scena jakby nabierała atmosfery. Kładliśmy tapety tutaj. Nasycaliśmy to miejsce po prostu sobą, swoją osobą, swoimi anegdotami, rozmowami. Przychodzili ludzie z zewnątrz, którzy oglądali, patrzyli, byli ciekawi, co tu powstaje
- relacjonuje Krzysztof Pomietło, założyciel i dyrektor Teatru Nowego.
Zbudowaliśmy to w sześć osób. Każdy, kto był w ten projekt zaangażowany, robił, co mógł, każdy działał tak, jak potrafi. Jest jeden aktor, który wykonywał prace związane z drewnem, są aktorzy, którzy zajęli się stworzeniem dekoracji, inni od świateł. Generalnie bardzo, bardzo wiele osób pracowało na to, żebyśmy teraz mogli już uruchomić nową scenę na prawie 180 osób
- mówi aktorka Małgorzata Sowa.
Teatr Nowy w Nowym Sączu prowadzi swoją działalność od 8 lat. Na nowej scenie trwają już próby do nowego spektaklu, którego premiera zaplanowana jest na luty przyszłego roku.