Ich budowa wskazuje na duże doświadczenie inżynierów, okopy chroniły żołnierzy nawet przed kulami z ciężkiej artylerii. Po wkopaniu się w ziemię archeolodzy nie znaleźli jednak niemal żadnych zabytków.
"To może rzucać nowe światło na funkcję obozu" – mówi archeolog Michał Filipowicz z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego. "Nie znaleziono na przykład żadnej ceramiki, a ta jest zawsze znajdowana podczas wykopalisk. To oznacza, że w tym miejscu nikt nie bytował, że to było raczej miejsce ćwiczebne. Jedynym zabytkiem jest skałka muszkietowa, czyli rodzaj krzesiwa. Udawało ono zapłon, proch się zapalał i kula była wystrzeliwana w kierunku przeciwnika" - dodaje.
Prace badawcze w Muszynce są prowadzone w 5 wykopach sondażowych. Okopy konfederackie w Muszynce zajmują teren ok. hektara na grzbiecie góry Jawor. To najprawdopodobniej pierwsze w Polsce fortyfikacje zbudowane w systemie poligonalnym. Jego charakterystyczne elementy to nieregularny kształt i rozmieszczone kaponiery, umożliwiające obserwację dna fosy i skuteczny atak na zbliżającego się przeciwnika.
Władze Krynicy planowały rekonstrukcję zabudowań obozu w Muszynce i udostępnienie ich turystom. Takiego miejsca upamiętniającego Konfederację Barską nie ma nigdzie w kraju. Projekt zakwestionowała jednak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie. Przedłużające się formalności blokują obecnie drogę do starań o finansowanie nowej atrakcji turystycznej.
Konfederacja Barska została zawiązana w Barze na Podolu w 1768 roku. Był to zbrojny związek szlachty polskiej, przez część historyków nazywany pierwszym polskim powstaniem narodowym. Konfederaci sprzeciwiali się ingerencji Rosji w sprawy wewnętrzne Polski. Zryw zakończył się klęską, doszło do I rozbioru kraju.