Po kilku fatalnych sezonach Sandecja zaliczyła spadki z ekstraklasy, pierwszej ligi, a teraz także z drugiej. Lądowanie w trzeciej lidze wcale nie jest najgorszym scenariuszem. Klub od kilku już lat nie ma własnego stadionu. Tymczasem regulamin licencyjny PZPN mówi jasno, że zespoły grające na ligowym poziomie mogą wynajmować boiska tylko przez trzy sezony. To oznacza, że sądeckiemu klubowi grozi degradacja nawet do rozgrywek okręgowych.
Tajemniczy inwestor zapowiada, że wie, jak tego uniknąć. Otwarte spotkanie online, na którym będzie mu można zadawać pytania, autor wpisu zapowiedział na 24 maja.
Władze Nowego Sącza nie odniosły się jeszcze do internetowej informacji. Wcześniej kilkakrotnie padała deklaracja, że miasto gotowe jest sprzedać większościowy pakiet udziałów w sportowej spółce akcyjnej i oddać klub w prywatne ręce.