Przypomnijmy, jak informowaliśmy w Radiu Kraków porsche jadące przez Mszanę Dolną wpadło w pośizg i uderzyło w słup energetyczny. Auto spłonęło, 2 osoby trafiły do szpitala w Limanowej. Po kilku godzinach kierowca porsche uciekł z przychodni. Został zatrzymany przez policję u siebie w domu. Był trzeźwy i przyznał się do spowodowania wypadku. Jego pasażerem był miejscowy policjant, który przebywa w dalszym ciągu w szpitalu.
Wcześniej sądeccy i limanowscy prokuratorzy poprosili o wyłączenie z postępowania w tej sprawie. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, Elżbieta Potoczek-Bara akta sprawy zostały już przekazane do Bochni.
Nadal nie wiadomo, kiedy przesłuchany zostanie policjant, sprawca wypadku. Jak informowaliśmy, biegły lekarz uznał, że jeszcze przez około dwa tygodnie nie pozwoli na to stan jego zdrowia.

Przypominamy: Mszana Dolna:Porsche spłonęło. Kierowca i pasażer ranni
( Joanna Porebska /dw)