Na przełomie października z początkiem listopada rozpoczniemy typowe prace związane ze zrywaniem nawierzchni. Drobna kosmetyka związana z położeniem warstwy asfaltu miała miejsce w latach 2010-2011, ale pod spodem jest trylinka, która być może pamięta lata 70., a może nawet 60.

W ramach zadania zaplanowano także wymianę całej sieci wodociągowej, kanalizacyjnej oraz elektrycznej znajdującej się pod nawierzchnią placu manewrowego. Remont kosztować będzie ponad trzy miliony złotych. Prace zakończą się w połowie przyszłego roku.