Posłuchaj relacji Sławomira Wrony
Celem zainicjowanej właśnie akcji jest remont dwóch budynków, stojących obok ośrodka, by wytchnienie mogli w nim znaleźć rodzice i opiekunowie podopiecznych ośrodka.
Każdy, kto miał kontakt z rodziną, w której jest dziecko z zespołem Downa, wie, że jest w nich zwykle dużo miłości, ale i zmęczenia. Anna Ruchała ze Stadeł koło Nowego Sącza, mama 7-letniej Marysi przyznaje, że odkąd dziewczynka jest z nimi, rodzinie nie udało się odetchnąć od absorbujących codziennych obowiązków.
To jest ciągła opieka, dwie osoby muszą patrzeć za nią, to jest dziecko uciekające niesłuchające i bardzo ufne, co sprawia, że niestety nie jest w stanie rozpoznać, kiedy ktoś chce jej zrobić krzywdę.
- podkreślają mama i babcia dziewczynki.
Dla dzieci z zespołem Downa w ostatnich latach powstało wiele miejsc, gdzie uzyskują terapię i uczą się żyć pomimo swoich ograniczeń. Tu zmieniło się wiele. Dopiero teraz jednak zaczęto dostrzegać, że pomocy potrzebują też ich rodzice i opiekunowie.
Ideą współpracy stowarzyszeń Arterytorium Przemka Kossakowskiego i dwóch sądeckich organizacji Renovo i Sądeckie Serducho jest właśnie stworzenie miejsca, gdzie całe rodziny będą mogły odetchnąć.
Dużo osób zwraca uwagę na dzieci niepełnosprawne, a jednak są ich aniołowie, są to rodzice, którzy całe swoje życie poświęcają właśnie na opiekę nad takimi dziećmi, czy osobami niepełnosprawnymi i im też należy się wytchnienie
- mówi Monika Pogwizd z Sądeckiego Serducha
Arterytorium ma już ośrodek terapii poprzez sztukę dla dzieci i dorosłych z zespołem Downa. Działa on w posiadłości Stary Majdan w gminie Wojsławicie w województwie lubelskim.
Opiekunowie przywożą tam dzieci na cykle rehabilitacyjne, a niestety nie ma tam w okolicach żadnej infrastruktury, w której mogli oni by się zatrzymać, nierzadko przejeżdżają po kilkaset kilometrów. Tam są dwa domy, które są w stanie skansenowym i my postanowiliśmy pomóc dostosować te domy dla potrzeb opiekunów
- mówi Dawid Zawiliński członek zarządu fundacji Renovo.
Prace już się rozpoczęły. By je dokończyć potrzebne są materiały i pieniądze dla ekip, które remontują budynki. Z materiałów najbardziej potrzebne są środki do impregnacji drewna i wszystko co przyda się do wykończenia i wyposażenia pomieszczeń.
Inicjatorzy wspólnej akcji, Sądeckie Serducho, Renovo i Arterytorium przyjęły specjalnie dla tego projektu nazwę Supermocni i wierzą, że wszystko uda się zakończyć jeszcze w tym roku.
Osoby zainteresowanie wsparciem akcji Supermocnych, czyli pomocą dla rodziców osób z zespołem downa mogą znaleźć wszystkie informacje i kontakt na stronach fundacji Renovo, Sądeckiego Serducha i Arterytorium.