Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Sądecki ratusz przejdzie pierwszy od ponad 20 lat gruntowny remont. ZOBACZ ZDJĘCIA

  • Nowy Sącz
  • date_range Środa, 2017.02.08 06:12 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 08:11 )
Z dalszej odległości zabytek dobrze się prezentuje. Gdy jednak podejdzie się bliżej, czar pryska. Wtedy dokładnie widać popękaną elewację, zniszczone schody i odpadający tynk. W tej chwili przygotowywany jest projekt remontu, prace powinny ruszyć w drugiej połowie roku.

Fot. Damian Radziak

Posłuchaj co mówi Jerzy Leśniak, redaktor Rocznika Sądeckiego
Sądecki ratusz
Wnętrze sądeckiego ratusza

- Ratusz musi wypięknieć, bo to symbol Nowego Sącza. Mamy ratusze w sąsiednich miastach - w Gorlicach i Tarnowie. One nie są tak imponujące, wysokie. To symbol miasta numer 1. Ten ratusz nie jest podrabialny. Paryż kojarzy się z Wieżą Eiffla, Rzym z Koloseum. Tak samo Nowy Sącz kojarzy się z ratuszem a ratusz z Nowym Sączem – podkreśla Jerzy Leśniak, redaktor Rocznika Sądeckiego.

Za remont ratusza będzie trzeba zapłacić ponad sześć milionów złotych. Tak wynika ze wstępnych wyliczeń. Architekci już od kilku tygodni przygotowują projekt. Wiadomo, że liczący 120 lat zabytek zyska nową elewację.

 

Burmistrz, który zyskał uznanie niemieckiego komisarza

Architekci opracowują także plan przebudowy jednej z klatek schodowych. Ma tam powstać winda dla niepełnosprawnych. Dzięki niej osoby jeżdżące na wózkach w końcu będą mogły zwiedzić salę reprezentacyjną.

- Na początku II wojny światowej doszło tam do ważnego zdarzenia związanego z ówczesnym burmistrzem Romanem Sichrawą. On z chwilą wejścia okupanta niemieckiego do miasta otrzymał polecenie wypisania nazwisk 10 zakładników, którzy w razie oporu mieli być rozstrzelani. Nie zastanawiał się. 10 razy wpisał swoje nazwisko, czym wzbudził szacunek niemieckiego komisarza. On ostatecznie przetrwał okupację – przypomina Jerzy Leśniak.

W sali ratuszowej wisi tylko jeden portret i to właśnie Sichrawy. W ten sposób sądeczanie oddali hołd bohaterskiemu burmistrzowi. Salę może zwiedzać każdy mieszkaniec i turysta. Wystarczy tylko zgłosić się do strażnika miejskiego przy wejściu głównym do budynku.

 

Historia niezwykłej miłości

Konserwacji poddane zostaną także rzeźby oraz wieża ratusza, która była świadkiem najsłynniejszej miłosnej historii na Sądecczyźnie. "Dzień przed likwidacją sądeckiego getta pomocnik miejskiego zegarmistrza ukrył w wieży młodą żydówkę. Ona tam spędziła kilkanaście tygodni. On ją uratował od zagłady. Cała rodzina tej Berty zginęła w obozie w Bełżcu. Historia skończyła się szczęśliwie. Stefan Mazur i Berta po wojnie stanęli na ślubnym kobiercu i żyli długo i szczęśliwie" – opowiada Leśniak. Kilka lat temu ekranizacją miłosnej historii był zainteresowany Robert De Niro. Do produkcji nie doszło, ale na temat wieży sądeckiego ratusza powstało kilka filmów dokumentalnych.

Obecny ratusz to już trzecia siedziba władz Nowego Sącza. Budynek wzniesiono w zaledwie trzy lata po wielkim pożarze, który zniszczył centrum miasta w 1894 roku.

 

Nie tylko ratusz

Poza remontem ratusza architekci z chrzanowskiej firmy muszą opracować także naprawę płyty rynku. Wstępna koncepcja zakłada m.in. powstanie instalacji doprowadzających wodę i prąd do sezonowych ogródków. Mają one również służyć zasilaniu zimowej ślizgawki lub sceny podczas imprez plenerowych. Sądecki archeolog Bartłomiej Urbański liczy, że to pozwoli na dokonanie badań wykopaliskowych. Kilka lat temu podczas niewielkiego odkopu znalazł tam fragment naczynia z okresu kultury łużyckiej. "Może to świadczyć o tym, że wzgórze miejskie w Nowym Sączu tętniło życiem 1200 - 700 lat przed Chrystusem" - podkreśla Urbański.

Modernizacja płyty rynku uzależniona jest jednak od pozyskania unijnej dotacji.

 

 

 

 

(Bartosz Niemiec/ko)

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię